,

Lista aktualności

Galeria Sław PLKK: Elżbieta Trześniewska cz. 3

W 2000 roku koszykarka wywalczyła z Polfą wicemistrzostwo Polski i została wybrana MVP sezonu. Dzisiaj trzecia i ostatnia część sportowej biografii Elżbiety Trześniewskiej.

,

W 2000 roku koszykarka wywalczyła z Polfą wicemistrzostwo Polski i została wybrana MVP sezonu. Po zakończonym rozgrywkach zawodniczka udała się na niezwykle długie i wyczerpujące zgrupowanie reprezentacji (trwało 4 miesiące). Kadra przygotowywała się do olimpiady, która była absolutnym novum naszego zespołu. Bowiem nigdy wcześniej nie zdarzyło się, żeby Polki występo¬wały na imprezie o tak wysokiej randze. W Sydney podopieczne Tomasza Herkta uplasowały się na 8. miejscu. Po powrocie z antypodów Trześniewska wystąpiła w czterech meczach ligowych, po czym zaszła w ciążę i udała się na urlop macierzyński. 6 lipca 2001 roku koszykarka urodziła synka, który otrzymał imiona: Filip Ignacy. W chwili urodzenia malec miał 51 cm i ważył 2.8 kg. Po blisko dwunastomiesięcznej przerwie fani basketu w Pabianicach znów mogli zobaczyć w akcji swoją ulubienicę. Sezon po urodzeniu dziecka miała naprawdę znakomity. Zdumiewające jest to, że zawodniczka tak szybko doszła do pełni formy. I to właśnie dzięki jej rewelacyjnej grze Polfa wywalczyła wicemimtrzostwo. Analogiczna sytuacja miała miejsce rok i dwa lata później – z tą różnicą, że podopieczne Mirosława Trześniewskiego występowały w elitarnych rozgrywkach Euroligi. A stało się to możliwe, ponieważ gdyńskie koszykarki odniosły olbrzymi sukces zdobywając wicemistrzostwo Euroligi (2002) i dzięki temu pabianiczanki, jako drugi polski zespół (po Lotosie Gdynia) otrzymał szansę zaprezentowania się na arenie międzynarodowej, a co za tym idzie konfrontacji z najlepszymi drużynami z całej Europy. Rok 2004 był dla Trześniewskiej niezwykle pechowy. Jej klub po raz pierwszy od czterech sezonów nie włączył się do walki o złoto – o mistrzostwo walczył Lotos z AZS-em Poznań. Z kolei pabianiczankom pozostała „na otarcie łez” gra w małym finale z CCC Polkowice. Polfa okazała się lepsza. Największe jednak nieszczęście spotkało koszykarkę i jej koleżanki z reprezentacji na ME w Grecji. Nasze zawodniczki przegrały, niezwykle pechowo, mecz z Hiszpanią o brąz i to w konsekwencji spowodowało, że nie zakwalifikowały się na olimpiadę do Aten. W sezpeni 2004/2005 historia powtórzyła się i w walce o brązowy medal zmierzyły cię drużyny z Pabianic i CCC. Tym razem to jednak polkowiczanki zdobyły brąz, który okazał się największym sukcesem w dziejach dolnośląskiego klubu. Po nieudanym sezonie „Patelka” opuszcza Pabianice i przenosi się właśnie do CCC. Jest, jak zawsze, najlepszą koszykarką w zespole. A jak Elżbieta Trześniewska ocenia okres spędzony w Polkowicach? – Sezon nie do końca udany, gdyż pełną satysfakcję czułabym po zdobyciu medalu. Niestety nie udało się, stąd pewien niedosyt. Pewne zadowolenie przyniosła mi moja postawa w play off – stwierdza zawodniczka. W przyszłym sezonie koszykarka będzie występowała w drużynie aktualnego mistrza Polski – Wiśle Can-Pack Kraków. Galeria Sław PLKK: Elżbieta Trześniewska cz. 2
Galeria Sław PLKK: Elżbieta Trześniewska cz. 1