Polska - Holandia 2:0

Pierwsza odsłona tego pojedynku należała do biało-czerownych. Polki prowadzone przez niezawodną Agnieszkę Bibrzycką szybko odskoczyły rywalkom i całkowicie kontrolowany przebieg wydarzeń na parkiecie. Wynik 15:4 po pierwszych dziesięciu minutach gry to najmniejszy wymiar kary, jakie wymierzyły podopieczne Krzysztofa Koziorowicza drużynie przyjezdnej. Obraz gry zmienił się diametralnie w kolejnych dziesięciu minutach. Szkoleniowiec reprezentacji Polski dokonał kilku zmian, przede wszystkim dał odpocząć Agnieszce Bibrzyckiej, i do głosu doszły Holenderki. W ich szeregach pierwsze skrzypce grała Leonie Kooij (12 punktów do przerwy), a na tablicach niepodzielnie królowała Naomi Halman. Po zmianie stron sygnał do ataku dała popularna "Biba". Niekwestionowana liderka reprezentacji Polski raz za razem trafiała do kosza, a że swoje "trzy grosze" dorzuciła także Magdalena Leciejewska drużyna Holandii straciła całe morale. Na tak skutecznie grające Polki podopieczne Meinderta van Veena nie potrafiły znalaźć odpowiedzi. W ostatniej odsłonie Polki jeszcze bardziej udokumentowały swoją przewagę, a polscy szkoleniowcy sprawdzali różne ustawienia w ataku i obronie. Ostatecznie biało-czerwone pokonały Holandię 80:52. Polska - Holandia 80:52 (15:4, 15:25, 29:15, 21:8) Polska: Bibrzycka 28, Leciejewska 13, Karpińska 10, Międzik 9, Kobryn 7, Chomać 5, Żurowska 4, Waligórska 3, Błaszczak 1, Pawlak 0, Mrozińska 0.
Holandia: Leonie Kooij 14, Halman 8, Laura Kooij 7, Broring 7, Roetgerink 6, van Schooneveld 4, van Alten 4, Biesters 2, Kodde 0, Vogelsang 0, Maessen 0, Appers 0.