,

Lista aktualności

Porażka Cukierków z AZS PWSZ Sowood

Słaba postawa w pierwszej połowie ekipy Cukierków Odry Brzeg w spotkaniu z AZS PWSZ Sowood Gorzów Wielkopolski zadecydowała o porażce podopiecznych Krzysztofa Kubiaka. Zaledwie 19 punktów zdobytych w pierwszej połowie przez gospodynie to zdecydowanie za mało, aby liczyć na zwycięstwo. W drugich dwudziestu minutach Cukierki zagrały już skuteczniej, ale gorzowianki nie pozwoliły sobie już wydrzeć zwycięstwa i wygrały pewnie 62:48.

,

Brzeska hala była zawsze atutem Cukierków. Goryczy porażki smakowały tu w poprzednich latach takie czołowe kluby jak Lotos, Wisła, Polkowice czy właśnie Gorzów Wlkp. W tym sezonie Odra nie może odnaleźć odpowiedniego rytmu gry, koncepcji na skuteczność, a przede wszystkim zawodniczki nie grają efektywnie. W dotychczasowych sześciu kolejkach Odra zanotowała tylko dwa zwycięstwa i to z beniaminkami ligi Toruniem i Lesznem. W pozostałych meczach Cukierki musiały uznać wyższość rywalek, a co gorsza we wszystkich tych przegranych spotkaniach koszykarki z Brzegu nie potrafiły zdobyć 50 puktów w meczu. (wyjątkiem był mecz z ŁKS-em Łódź kiedy to brzeżanki zdobyły "aż" 51 punktów) Nie inaczej było dzisiaj. W Odrze nie mogła zagrać kontuzjowana Olena Proszczenko, która nie pojawi się na parkiecie jeszcze przez minimum 3 tygodnie. Bohaterką pierwszych minut meczu była Agnieszka Makowska. Najpierw celnie przymierzyła za trzy punkty, następnie wymusiła przewinienie w ataku, by na koniec sfaulować rywalkę. Gorzów odpowiedział punktami Justyny Żurowskiej, a następnie celną trójką Katarzyny Czubak. W tym momencie prowadzenie objęły podopieczne trenera Dariusza Maciejewskiego. Akcje przyjezdnych były szybkie, dokładne i skuteczne. Brylowała Karpińska, którą świetnymi podaniami obsługiwała Katarina Ristic. Słowaczka nie dość, że świetnie dostrzegała lepiej ustawione partnerki to od czasu do czasu sama decydowała się na rzuty - jak się okazywało celne. Za jej sprawą Gorzów wyszedł na dziesięciopunktowe prowadzenie po pierwszych 10 minutach spotkania. Druga kwarta to potwierdzenie doskonałej formy Katariny Ristic. Najpierw podała do Magdaleny Kozdroń, która celnie trafiła za trzy, a następnie sama zdecydowała się na udany rzut zza linii 6,25m. Po atakach gości przewaga wzrosła do 16 oczek, wtedy obudziła się w Cukierkach Duboiska, która dwukrotnie znalazła się w dogodnej sytuacji i wykorzystała je. Niestety dla miejscowych kibiców, był to tylko jednorazowy przełom. Kolejne minuty to same straty w zespole gospodyń. Zupełny brak pomysłu na składną akcję, na boisku zapanował chaos, a tą sytuację skrupulatnie wykorzystywały koszykarki AZS-u. Końcówka drugiej kwarty to jeszcze jedna celna trójka słowackiej rozgrywającej z Gorzowa i wynik brzmiał 19:38 dla gości. W trzeciej kwarcie mnożyły się błędy i straty w zespole Cukierków. Brzeżanki nie trafiały rzutów wolnych, decydowały się na indywidualne akcje, które jednak nie przynosiły korzyści. Na domiar złego na minutę przed końcem trzeciej odsłony meczu piąty raz faulowała Dubojska i musiała opuścić plac gry. Przewaga Gorzowa wzrosła do 21 punktów, wynik po trzydziestu minutach 32:53. Ostatnie 10 minut spotkania przyniosły sporo emocji. Najpierw piąte przewinienie słabo dziś grającej Anny Marczewskiej, a następnie niesamowity zryw Odry. Doskonała partię rozegrała Joanna Chełczyńska. Całą grę wzięła na siebie i niemalże w pojedynkę zmniejszyła stratę do rywalek do 10 oczek. Nerwowość wkradła się w szeregi gorzowianek. Katarzyna Czubak popełniła błąd wyprowadzenia piłki z połowy i trener Dariusz Maciejewski musiał poprosić o czas by uspokoić sytuację. Kiedy wydawało się, że Odra mimo wszystko dopnie swego, zmniejszy jeszcze stratę i dojdzie rywalki, stratę zanotowała Martyna Koc. Celny rzut za trzy punkty Justyny Żurowskiej rozwiał wszelkie nadzieje miejscowych kibiców na zwycięstwo Odry w dzisiejszym spotkaniu. Ostatecznie koszykarki Cukierków Odry Brzeg przegrały na własnym parkiecie z AZS Sowood Gorzów Wlkp. 48:62. Po meczu powiedzieli:
Dariusz Maciejewski (trener AZS Sowood Gorzów Wlkp.): - Było to bardzo ważne spotkanie dla nas. Na szczęście byliśmy dziś lepszym zespołem i zasłużenie wygraliśmy. Dziewczyny zagrały zespołowo, poradziły sobie ze strefą, widać było dziś drużynę. Wprawdzie zdenerwowałem się w końcówce meczu, ale cieszy to, że zrealizowaliśmy to co założyliśmy sobie przed tym meczem. Aleksandra Karpińska (koszykarka AzS Sowood Gorzów Wlkp.): - Wyszłyśmy na ten mecz mocno zmobilizowane, z tzw. zębem. Był to bardzo trudny mecz, ale wszystkie założenia przedmeczowe spełniliśmy i zasłużenie wygrałyśmy. Krzysztof Kubiak (trener Cukierków Odry Brzeg): - W zasadzie nie było na co patrzeć jeśli chodzi o naszą grę. Ciężko było grać bez naszej pierwszej rozgrywającej. Atak zupełnie nie funkcjonował, zespół gra źle i biorę za to odpowiedzialność, dlatego też oddaję się do dyspozycji zarządu. Być może przyjdzie tu ktoś na moje miejsce kto to wszystko poukłada i będzie lepiej. Anna Marczewska (koszykarka Cukierków Odry Brzeg): - Jesteśmy w dołku. Przegrałyśmy mecz pod deską, ale wierzę w to, że przyjdzie taki moment, że w końcu zaczniemy grać i wygrywać. statystyki