,

Lista aktualności

Osłabione Cukierki zbyt mocne dla SMS-u

Osłabione Cukierki Odra Brzeg, które w dzisiejszym meczu wystąpiły bez dwóch podstawowych koszykarek, nie miały większych problemów z odniesieniem wyjazdowego zwycięstwa. Ich łupem padły młode zawodniczki Szkoły Mistrzostwa Sportowego. Podopieczne Remigiusza Kocia przegrały siódmy mecz w sezonie, tym razem ulegając swoim rywalkom 57:72. W ekipie gości prym wiodła Małgorzata Babicka zdobywczyni 17 punktów i 10 zbiórek.

,

Młode koszykarki SMS-u do tego meczu przystąpiły bez chorej Magdaleny Bibrzyckiej. Jednak to drużyna przyjezdnych wydawała się bardziej osłabiona. Brak Oleny Proszczenko i Anny Marczewskiej oznaczały dla brzeskiego zespołu, że o komplet punktów nie będzie łatwo. Potwierdziły to pierwsze minuty meczu, w których za sprawą Magdaleny Kaczmarskiej i Katarzyny Ćwiklińskiej Arcus SMS PZKosz prowadził 12:6. Od tego momentu zaczęły się kłopoty drużyny gospodarzy. Drużyna prowadzona przez trenera Remigiusza Kocia przez 4 minuty nie potrafiła oddać celnego rzutu. Niemoc SMS-u wykorzystały doświadczone koszykarki Cukierków Odry Brzeg, zdobywając 12 punktów z rzędu i wychodząc tym samym na prowadzenie 18:12 minutę przed końcem pierwszej kwarty. Wynik pierwszej odsłony meczu ustaliła Katarzyna Bednarczyk trafiając jeden z dwóch rzutów osobistych. Początek drugiej kwarty, podobnie jak pierwszej, należał do SMS-u. Po celnym rzucie osobistym Anety Kotnis w 13 minucie, prowadzenie brzeżanek stopniało do dwóch punktów – 20:18. Jednak nierówno grające koszykarki SMS-u, znów pozwoliły rzucić sobie 9 punktów z rzędu. Słaba skuteczność z linii rzutów osobistych spowodowały, że młode koszykarki z Łomianek do przerwy przegrywały 27:37 z zespołem trenera Krzysztofa Kubiaka. Druga połowa meczu zaczęła się wspaniale dla drużyny przyjezdnych. Po „trójce” Agnieszki Makowskiej i siedmiu punktach z rzędu Małgorzaty Babickiej, Cukierki Odra Brzeg po 25 minutach meczu prowadziły aż 47:27. Gdy pierwsze punkty dla SMS-u w tej kwarcie rzuciła Mirela Pułtorak, szybko odpowiedziała pięcioma punktami z rzędu Joanna Chełczyńska. Trzecia kwarta zakończyła się wysokim prowadzeniem przyjezdnych – 58:34. Do ostatnich 10 minut koszykarki SMS-u przystąpiły całkowicie rozbite i z bagażem fauli. W tej kwarcie parkiet musiały opuścić cztery podstawowe koszykarki zespołu z Łomianek. Brak Lidii Kopczyk, Mireli Pułtorak, Anety Kotnis i Magdaleny Kaczmarskiej nie miało wpływu na dalszą grę zespołu trenera Kocia. Czwarta kwarta okazała się najlepsza w wykonaniu gospodyń bowiem wygrały tą część gry 23:14. Na odrobienie strat było już za mało czasu. Wynik spotkania 7. kolejki Ford Germaz Ekstraklasy rzutem z dystansu ustaliła Martyna Koc. Po meczu powiedzieli:
Remigiusz Koć (trener Arcus SMS): - Ludzie bez głowy nie mogą wygrać zawodów, a nasza rozgrywająca i nasze dwie wysokie grały właśnie bez głowy. Wygrał dziś zespół mądrzejszy i lepszy, który wykorzystał wszelkie nasze błędy zarówno te w obronie jak i te w ataku. Jedyną zawodniczką, którą mogę pochwalić jest Aneta Kotnis. Już kolejny mecz z rzędu zagrała na swoim normalnym, wysokim poziomie. Krzysztof Kubiak (trener Cukierków Odry): - Jechaliśmy na ten mecz z pewnymi obawami gdyż trzy zawodniczki zasiadły na ławce rezerwowych w strojach cywilnych. Baliśmy się tego spotkania przede wszystkim z tego względu, że mieliśmy wąski skład. Odwołaliśmy wyjazd Beaty Bachryj na mecz pierwszej ligi do Strzelec Opolskich gdyż przeczuwaliśmy trudną sytuację. Dziewczyny wygrały przede wszystkim w sferze mentalnej i dzięki dobrej grze w obronie. Słabsza czwarta kwarta spowodowana była tym, iż wprowadziliśmy na parkiet młode dziewczyny. Karolina Kozera to perspektywiczna zawodniczka, która mogła się zmierzyć z rówieśniczkami. Cieszy zwycięstwo, rzuciliśmy ponad 70 punktów, a to oznacza, że forma rzutowa rośnie. Szkoda tylko, że trochę spóźniona. Dużo dobrego zmieniło się w zespole do odejściu Dubojskiej, a przyjście do zespołu Kim polepszyło atmosferę. Czekam na moment gdy zagramy pełnym składem i jestem dobrej myśli co do przyszłości tego zespołu. Magda Bibrzycka (Arcus SMS): - Początek był w miarę dobry. Nie wyszłyśmy na parkiet wystraszone, tak jak w ostatnich meczach gdy wychodziłyśmy na parkiet ze strachem. Miałyśmy dziś nadzieję na zwycięstwo gdyż rywalki zagrały w okrojonym składzie. Znów o losach meczu zadecydowała trzecia kwarta. Pogubiłyśmy się, ale trudno powiedzieć czy to z braku siły czy też z braku koncentracji. Na pewno musimy nad tym popracować na treningach. Żałuję, że z powodu choroby nie mogłam wystąpić w tym meczu. Małgorzata Babicka (Cukierki Odra): - Grałyśmy w osłabieniu więc podeszłyśmy do meczu z dystansem. Wiedziałyśmy, że zagramy bez jednej rozgrywającej i jednej podkoszowej. Kluczem do zwycięstwa była obrona w pierwszej połowie, a atakiem po prostu dobiłyśmy przeciwniczki. Mimo że zawodniczki z SMS są bardzo młode to postawiły nam bardzo duży opór, czego im gratuluję. Nasze doświadczenie, spryt boiskowy i siła fizyczna wzięły górę. Cieszę się, że prawie wszystkie zawodniczki z dzisiejszego składu zagrały, a każda dołożyła swoją cegiełkę do zwycięstwa. To dobrze rokuje na przyszłość. Statystyki