,

Lista aktualności

Rafał Sroka: Olajuwon, Bodiroga, Gortat

Każdy z wymienionych w tytule zawodników zapisał się w koszykówce wielkimi zgłoskami. Co tak naprawdę ich łączy?

,

Hakeem Olajuwon, Dejan Bodiroga i Marcin Gortat nigdy nie zagrali ze sobą razem. Wprowadzili jednak do koszykówki coś innego, niepowtarzalnego, czym dziś zachwyca się cały świat. Mam tu na myśli zagrania, które są ich "numerami firmowymi" i których nie łatwo się nauczyć. Są jednak nadzwyczaj skuteczne i pozwalają ograć przeciwnika w sytuacji 1 na 1. Pierwszy z graczy, wielka gwiazda lat 90-tych na zawodowych parkietach, dwukrotny mistrz NBA z Houston Rockets pokazał jak wiele łatwych punktów może paść łupem zawodnika, kiedy potrafi on perfekcyjnie wykonać rzut po obrocie, poprzedzony zatrzymaniem na dwa tempa z pozycji wyjściowej przodem do kosza. Ważnym momentem jego akcji był zwód ręką przeciwną do standardowego rzutu z biegu lub po zatrzymaniu na dwa tempa. Jeśli była to akcja zainicjowana lewą ręką po koźle do prawej nogi zwód do rzutu lay-upem wykonywał on prawą ręką przechytrzając w ten sposób obrońcę. Analogicznie przedstawiała się sytuacja w przypadku rozegrania akcji prawą ręką do lewej nogi. Stosując ten manewr, po wykonaniu obrotu do tyłu, Olajuwon oddawał w większości sytuacji rzut bez asysty obrońcy. Kolejnym wyjątkowym zawodnikiem był obrońca Dejan Bodiroga. Gra 1 na 1 z obwodu z pozycji przodem stała się szlagierem mierzącego 206 cm obrońcy a zwód jaki wykonywał - zagraniem perfekcyjnym i niezwykle skutecznym. Bodiroga stał się graczem kompletnym grającym na wszystkich pozycjach co dało mu możliwość zdobywania tytułów mistrza Euroligi i otrzymania nagrody MVP finałów tych rozgrywek. Na czym polegał jego firmowy zwód? Podczas kozłowania piłki lewą ręką w lewą stronę zmieniał on rękę kozłowania i jego kierunek zabierając piłkę nie jak wszyscy koszykarze lewą ręką tylko prawą. Analogicznie przy kozłowaniu prawą ręką w prawą stronę zabranie piłki następowało ręką lewą. Ten manewr stosowany w europejskiej koszykówce przynosi graczom obwodowym znakomite efekty. Mając okazję oglądania spotkań 1 ligi koszykówki mężczyzn wielokrotnie zauważałem te zagranie stosowane ze znakomitym skutkiem przez koszykarza KS "Sudety" Łukasza Niesobskiego. Trzeci z zawodników to żywa legenda polskiego basketu, jeden z najlepszych środkowych ligi NBA, lider polskiej reprezentacji - Marcin Gortat. Jakim nowatorskim i skutecznym zagraniem potrafi zdobywać punkty na swojej pozycji? Minięcie obrońcy z ustawienia tyłem do kosza to prawdziwy hit drugiej dekady XXI wieku. Szybki "kozioł" w przód połączony z dostawieniem nogi różnoimiennej z ustawienia tyłem do kosza, zakończony zatrzymaniem na dwa tempa pozwala mu na zdobywanie dużej ilości punktów. Oczywiście wielu zawodników stosowało to zagranie już wczesniej. Nikt jednak tak sugestywnie, powtarzalnie i skutecznie nie potrafi tego robić. Kibice Phoenix Suns dzięki tego typu zagraniu mogli się zachwycać cudownymi "smatch'ami" w wykonaniu ich ulubieńca. Przedstawiciele trzech ostatnich dekad wzbogacili swoimi zagraniami repertuar manewrów w grze 1 na 1. Czy można jeszcze wymyślić coś nowego? Oczywiście nie porównując zmysłu i umiejętności do tych wyśmienitych zawodników aktualnie pracuję nad minięciem z pozycji gracza obwodowego. Z ustawienia tyłem po koźle, puszczenie piłki za swoimi plecami tuż przed oczami obrońcy połączone z wejściem w stronę skąd pojawiła się piłka w zasięgu wzroku obrońcy, to nowy pomysł na grę 1 na 1. Takich pomysłów jest mnóstwo do czego zachęcam trenerów i zawodników w pracy na treningach w wolnym czasie. Na Wasze opinie, pytania, pomysły czekam pod adresem mailowym.