,

Lista aktualności

Ślęza - JAS-FBG Zagłębie: Efektowne zwycięstwo gospodyń

W meczu 11. kolejki Tauron Basket Ligi Kobiet koszykarki Ślęzy pokonały przed własną publicznością JAS-FBG Zagłębie Sosnowiec 87:64. To ósme zwycięstwo wrocławianek, które po pierwszej rundzie sezonu zasadniczego zajmują trzecie miejsce w tabeli.

,

Koszykarki Ślęzy były zdecydowanym faworytem tego spotkania. Ze swojej roli wywiązały się znakomicie, choć w pierwszej połowie rywalki postawiły trudne warunki gry. Trudność polegała na obronie strefowej JAS-FBG Zagłębia, z którą wrocławianki nie radziły sobie tak, jak życzyliby sobie tego szkoleniowcy.

Co prawda pod koniec pierwszej kwarty, gdy za trzy punkty trafiła Dorota Mistygacz, było 22:14 dla Ślęzy, ale mylił się ten, kto sądził, że od tego momentu wrocławianki odjadą rywalkom. Było wręcz przeciwnie. W połowie drugiej ćwiartki, po punktach Anny Bekasiewicz, JAS-FBG Zagłębie objęło prowadzenie 31:30.

Reprymendy trenera Algirdasa Paulauskasa przyniosły efekty, a jego koszykarki odpowiedziały na boisku najprostszym i najbardziej skutecznym sposobem na obronę strefową – rzutami za trzy. Jeszcze przed przerwą zza łuku trafiły Sandra Linkeviciene, Katarzyn Krężel i Egle Sulciute. W efekcie na półmetku rywalizacji było 43:35 dla Ślęzy.

Zespół z Sosnowca utrzymywał w miarę bliski kontakt punktowy przez kilka minut trzeciej kwarty. Na trzy minuty i 23 sekundy przed końcem tej części gry było 54:49 dla miejscowych, ale to one zdobyły kolejnych osiem punktów i przewaga Ślęzy urosła do 13 oczek (62:49).

Na początku ostatniej odsłony spotkania cztery punkty z rzędu zdobyła Katarzyna Krężel i to był początek końca marzeń sosnowiczanek o dobrym wyniku we Wrocławiu. Ślęza złapała właściwy rytm gry, zaczęła zdobywać łatwe punkty po kontrach i na trzy minuty przed końcem meczu było już 80:53.

Ostatecznie Ślęza rozgromiła JAS-FBG Zagłębie Sosnowiec 87:64. Najwięcej punktów zdobyły: Katarzyna Krężel (21), Agnieszka Śnieżek (17) i Chay Shegog (16). Warto zwrócić uwagę, że aż 13 asysty zaliczyła Sharnee Zoll, która tym samym wyrównana rekordowe w tym sezonie osiągnięcie Cristiny Ouviny z Wisły Can-Pack Kraków.

Z bilansem ośmiu zwycięstw i trzech porażek wrocławianki zakończyły pierwszą część sezonu na trzecim miejscu. W najbliższą sobotę podopiecznie Algirdasa Paulauskasa czeka mecz kolejki – zmierzą się na wyjeździe z MKS-em Polkowice, który zajmuje drugie miejsce z zaledwie dwoma porażkami na koncie. W pierwszym spotkaniu tych drużyn Ślęza wygrała 67:56.

-----

Ślęza Wrocław – JAS-FBG Zagłębie Sosnowiec 87:64 (22:16, 21:19, 19:14, 25:15)

Ślęza Wrocław: Katarzyna Krężel 21 (2), Agnieszka Śnieżek 17 (2), Chay Shegog 16, Egle Sulciute 11 (3), Dorota Mistygacz 8 (2), Magdalena Leciejewska 6, Sandra Linkeviciene 5 (1), Sharnee Zoll 3, Joanna Czarnecka, Zuzanna Sklepowicz.

JAS-FBG Zagłębie Sosnowiec: Shannon McCallum 15 (3), Paulina Rozwadowska 13 (2), Aishah Sutherland 13, Anna Bekasiewicz 5, Barbara Głocka 5, Marta Dobrowolska 5 (1), Naketia Swanier 4, Patrycja Kaczor 2, Paulina Antczak 2, Paulina Dąbkowska.

-----

Po meczu powiedzieli:

Mirosław Orczyk (trener JAS-FBG Zagłębia Sosnowiec): - Te drużyny są na dwóch biegunach. Faworytem była Ślęza i nie podlegało to dyskusji. Cieszę się, że walczyliśmy na tyle, ile mogliśmy. Było dużo dobrych zagrań, dużo ciekawej koszykówki. W dalszym ciągu nie możemy korzystać w pełnym wymiarze z Naketii Swanier. To dla nas duży problem, jeśli chodzi o organizację gry. Rotowaliśmy dziś składem na tyle, na ile było to możliwe.

Paulina Rozwadowska (zawodniczka JAS-FBG Zagłębia Sosnowiec): - Wiedziałyśmy, że nie jesteśmy faworytkami tego spotkania, ale walczyłyśmy o każdą piłkę. Myślę, że sprawiłyśmy kłopot drużynie z Wrocławia, to cieszy. Kilka naszych ostatnich meczów nie było pasjonującymi widowiskami, ale dzisiejszy mecz pokazał, że potrafimy walczyć, nawet z takim przeciwnikiem, jak Ślęza. Rywalki pokazały jednak wyższość i za to należą im się gratulacje.

Algirdas Paulauskas (trener Ślęzy Wrocław): - W polskiej lidze nie ma słabych drużyn, a poza tym każdy może mieć słabszy dzień. Widzieliśmy, jak Poznań wygrał w Lublinie, dlatego przestrzegałem nasze zawodniczki, żeby nie popełniły tego samego błędu. W pierwszej połowie próbowaliśmy nowych rozwiązań, które na początku jeszcze funkcjonowały, ale później przestały. Gra się wyrównała, kiedy przeciwnik postawił obronę strefową. Później szukaliśmy klucza do tego, żeby pokonać tę obronę. Na końcu nam się to udało, dlatego wygraliśmy. Gdybyśmy grali dalej tak źle na strefę, jak na początku, to sprawa byłaby otwarta. Wynik jest lepszy niż gra, ale cieszę się ze zwycięstwa. Każde zwycięstwo jest ważne. Wierzę w tę drużynę. W takich meczach hartujemy się psychicznie. Wychodzić z takich sytuacji, jak dziś, to jest dobry punkty szkolenia.

Chay Shegog (zawodniczka Ślęzy Wrocław): - To był dobry mecz. Ważnym elementem była dziś obrona, która pozwoliła nam odnieść zwycięstwo.