Smak zwycięstwa można powiedzieć świąteczny poczuły zawodniczki, trenerzy, działacze oraz kibice drużyny Ślęza Wrocław. Miejscowa drużyna Jas Fbg Sosnowiec poniosła w sobotę porażkę i została pokonana przez wyżej notowanego przeciwnika. Mecz rozpoczął się od bardzo skutecznej gry i prowadzenia dla drużyny gospodarzy 2-0, celny rzut do kosza oddała Aishah Sutherland, jednak nasze zawodniczki nie cieszyły się długo prowadzeniem w tym spotkaniu, gdyż miały na to tylko 51 sekund w trakcie całego spotkania. Tradycyjnie swoje rzuciły Aishah Sutherland i Shannon McCallum, kolejną bardzo dobrą zawodniczką okazałą się Naketia Swanier. Pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 16-20 dla drużyny gości. Jednak w kwarcie drugiej nasze zawodniczki zaczęła grać znacznie skuteczniej i już na początku rzut za 2 punkty zaliczyła Barbara Głocka, oraz Naketia Swanier kwarta druga zakończyła się wynikiem 32-37. Druga połowa spotkania rozpoczęła się prowadzeniem drużyny gości, celny rzut do kosza za 2 punkty zaliczyła Sandra Linkevičiene. Zawodniczki z drużyny gości prowadziły do końca trzeciej kwarty kończąc ją wynikiem 45-57. W kwarcie 4 zawodniczki z drużyny Jas fbg zdobyły aż 12 punktów co niestety nie wystarczyło aby wygrać mecz który skończył się wynikiem 62-64.
-----
Powiedzieli po meczu:
Algirdas Paulauskas, trener drużyny Ślęza Wrocław: Wynik lepszy niż gra, nasze niektóre zawodniczki zlekceważyły to. Cały mecz była strefa, uprzedzałem. Poza tym, złe podejście do meczu, ale wynik idzie w świat, to jest ważne.
Zuzanna Sklepowicz, zawodniczka Ślęza Wrocław: Cieszymy się z zwycięstwa, aczkolwiek jesteśmy niezadowolone z tego meczu. Nie byłyśmy skoncentrowane przez całe 40 minut. Popełniłyśmy zbyt wiele błędów i nie realizowałyśmy założeń taktycznych. Mamy teraz czas na poprawę tego przed pierwszym meczem play-off’u.
Mirosław Orczyk, trener drużyny Jas Fbg Zagłębie Sosnowiec: Ja przed wszystkim gratuluje drużynie gości zwycięstwa, naszej drużynie pogratuluje fajnych zawodów i bardzo dobrego występu. Cieszę się niezmiernie, że taki fajny mecz w Sosnowcu mógł się odbyć. Mogliśmy gościć drużynę, która na pewno będzie grać o medale. W naszym zespole nie wszystkie zawodniczki mogły wystąpić ze względów zdrowotnych. Trosze kosztował nasz mecz w Łodzi zdrowia i to było widać dzisiaj w naszej personalizacji. Cieszę się niezmiernie, że siedząca obok mnie Klaudia Rutkowska zadebiutowała dłuższym wymiarze czasu na parkiecie i zdobyła swoje punkty na ekstraklasowych parkietach. Nie udało się Patrycji Kaczor zdobyć tych punktów, a rzutów troszkę oddała. Cieszy to, że dwie Sosnowiczanki grały dziś na parkiecie. Chciałbym podziękować kibicom za stworzenie bardzo fajnej atmosfery. Życzę drużynie Ślęzy skutecznej walki o medale. Zdrowych, spokojnych Świąt Wielkanocnych.
Klaudia Rutkowska, zawodniczka Jasa: Mało brakowało a sprawiłybyśmy dużą niespodziankę. Fajnie, że mimo dwu cyfrowej straty potrafiłyśmy się jeszcze zmobilizować i doprowadzić do nerwowej końcówki. Teraz chwila przerwy przez święta i przygotowujemy się do play-offu.