,

Lista aktualności

PGE MKK - Energa: McBride poprowadziła torunianki do zwycięstwa

PGE MKK Siedlce po emocjonującym meczu przegrał 69:80 z Energą Toruń.

,

SYTUACJA WYJŚCIOWA

Trenerzy obu drużyn mieli ogrom problemów kadrowych przed środowym spotkaniem Teodor Mollov mógł skorzystać z zaledwie siedmiu w pełni zdrowych koszykarek, co przyznał na pomeczowej konferencji. Z kolei opiekun Energi, Algirdas Paulauskas musiał sobie radzić m.in. bez Weroniki Gajdy i Emilii Tłumak.

KLUCZOWY MOMENT

Zryw PGE MKK w trzeciej kwarcie. Po niemrawym początku siedlczanek przewaga rywalek urosła do rekordowych 17 oczek (37:54). Krytyczny moment był przełomowy dla drużyny Mollova. Energa za szybko uwierzyła w zwycięstwo, a siedlczanki punktowały jak natchnione. 27:7 - taki rekord w ciągu około 12 minut zanotowały gospodynie. PGE MKK nie był w stanie utrzymać niesamowitej formy do końca spotkania. W decydujących sekundach wyszedł cały kunszt Julie McBride, która kilkoma akcjami przesądziła o sukcesie Energi. Torunianki wygrały 80:69, ale sporo namęczyły się, aby zgarnąć pełną pulę.

PLANY PGE MKK

W niedzielę 23 października PGE MKK zagra we Wrocławiu ze Ślęzą.

OPINIE TRENERÓW

Algirdas Paulauskas (trener Energi): Cieszę się, że ten mecz się skończył naszym zwycięstwem. Trzy zawodniczki zostały w domu. Dzisiaj zagrały dwie koszykarki, które chorowały w ubiegłym tygodniu. Mamy szpital w zespole. Ciężko było dowieźć zwycięstwo do końca.

Julie McBride (Energa): To był bardzo zły mecz w naszym wykonaniu, ale wygraliśmy, więc to nie ma większego znaczenia. Mamy kilka elementów do poprawy, które z biegiem czasu powinny wyglądać lepiej. Mamy trudny mecz w niedzielę i już przed nim musimy poprawić powrót z ataku do obrony.

Teodor Mollov (trener PGE MKK): W szatni przed meczem powiedziałem dziewczynom, że zaczynamy od remisu. Energa nie miała pełnego składu, my mieliśmy siedem zawodniczek do gry. Klubu, którego nie stać na długą ławkę prędzej czy później musi sobie radzić z taką sytuacją. Przez 12 minut graliśmy koszykówkę jaką preferuję, wyszliśmy na prowadzenie i skończyły nam się siły. Pocieszające jest to, że jesteśmy na równi w zbiórkach z Energą, mamy więcej asysty, przechwytów i mniej strat. To jest budujące.

Dominika Paczkowska (PGE MKK): Myślę, że wygrana była w naszym zasięgu, ale grałyśmy bardzo nierówno i niekonsekwentnie. W pierwszej połowie nasza skuteczność była słaba, a na dodatek gubiłyśmy się w obronie. Druga połowa znacznie lepsza, jednak nie udało się dowieźć wyniku, który w czwartej kwarcie był korzystny dla nas.


PGE MKK Siedlce - Energa Toruń 69:80 (16:21, 17:18, 18:20, 18:21)

PGE MKK: 9. Oksana Mollov 20, 16. Paulina Żukowska 15, 10. Magdalena Parysek 10, 23. Roksana Schmidt 10, 4. Magdalena Koperwas 6 (11 zbiórek, 13 asyst), 14. Karolina Poboży 6, 6. Katarzyna Trzeciak 2, 12. Aleksandra Parzeńska

Energa: 1. Julie McBride 23 (11 asyst), 23. Darxia Morris 20, 52. Kelley Cain 13 (15 zbiórek), 51. Maryna Ivashchanka 4, 3. Agata Szczepanik 4, 11. Monika Radomska 2, 8. Marta Duda, 7. Marta Wieczyńska