,

Lista aktualności

PGE MKK - InvestInTheWest AZS AJP: Gorzowianki za silne

PGE MKK Siedlce w ostatnim meczu przed przerwą reprezentacyjną przegrał z gorzowskimi akademiczkami.

,

SYTUACJA WYJŚCIOWA
Zdecydowanym faworytem był AZS AJP Gorzów Wielkopolski, który w pierwszych siedmiu kolejkach poniósł tylko dwie porażki. Podopieczne Dariusza Maciejewskiego zdecydowanie lepiej radzą sobie na własnym parkiecie, co dawało nadzieje PGE MKK na korzystny rezultat. Siedleckie koszykarki musiały sobie radzić bez Magdaleny Koperwas i Moniki Naczk. W zespole z Gorzowa Wielkopolskiego wystąpiła Paulina Misiek, która swego czasu występowała w MKK.

PRZEBIEG MECZU
Siedlczanki źle weszły w spotkanie. Przez kilka dobrych minut po stronie zdobyczy gospodyń były tylko dwa punkty. Trener Teodor Mollov wezwał zawodniczki do siebie, co pozytywnie wpłynęło na grę PGE MKK. Po pierwszej kwarcie siedlczanki przegrywały minimalnie (15:16), a już po kilku minutach drugiej ćwiartki doprowadziły do remisu po 18. Chwilę później drużyna Mollova osiągnęła pierwsze prowadzenie (24:23) w meczu z akademiczkami. Od tego momentu minimalny handicap przechodził z rąk do rąk. Końcówka należała do gorzowianek, które zeszły na przerwę z korzystnym dla siebie wynikiem 43:35.
W trzeciej kwarcie gorzowianki skutecznie pilnowały 8-punktowej przewagi wypracowanej przed przerwą. Od celnego rzutu Stephanie Talbot za trzy punktu dominacja akademiczek była bezdyskusyjna. PGE MKK był słabszy w każdym elemencie koszykarskiego rzemiosła i zasłużenie przegrał 53:86.

OPINIE PO MECZU

Teodor Mollov (trener PGE MKK Siedlce): Po pierwsze nasz rywal był znakomicie poukładany i dokonał wyjątkowo dobrej selekcji zagranicznych koszykarek. Po drugie AZS grał taką koszykówką, jaką ja preferuję. W pierwszej połowie dorównywaliśmy mu, poza ostatnimi dwiema minutami. Mamy skład taki jaki mamy. Na więcej nas nie było stać niż to co zrobiliśmy w pierwszej połowie. Po przerwie kontuzji doznała Roksana Schmidt, co zupełnie ograniczyło pole manewru. Zmęczenie, kontuzje i brak struktury na boisku - to były nasze problemy. Charakter i determinacja muszą prowadzić do tego, aby przegrywać jak najniżej. Po kadrze musimy się pozbierać i się przyszykować na Ostrów Wielkopolski. Wszystko co wygramy w tym roku będzie na plus. Myślę, że przyjdzie taki moment, że forma eksploduje tak jak w meczu z Sosnowcem.

Aleksandra Parzeńska (PGE MKK Siedlce): Naszym zadaniem było postawienie jak największego oporu zawodniczkom z Gorzowa Wielkopolskiego. W pierwszej połowie nam to się udało, ale coś zgasło w drugiej. Wiemy, że nie możemy dopuszczać do takich sytuacji. Jedyne co pozostaje to wyciąganie wniosków i ciężka praca.

Dariusz Maciejewski (trener AZS AJP Gorzów Wielkopolski): Zaczęliśmy nerwowo. Wiadomo, że musieliśmy wygrać, przez co w naszą grę wkradły się błędy. Osiem strat w pierwszej kwarcie i łatwe punkty przeciwniczek. Do przerwy straciliśmy 35 punktów. W przerwie porozmawialiśmy w szatni, o tym co zrobić, aby nie było nerwowo w końcówce. W drugiej połowie poprawiliśmy grę w defensywie, dominowaliśmy na tablicach, a także wykorzystaliśmy kontry. Gdy na parkiecie się rozluźniło to Stephie Talbot zagrała koncertowo, rzuciła po przerwie 20 oczek. Do przerwy wynik trzymała Courtney Hart. Kiedy ma się takie indywidualności to jest dużo łatwiej. Gratuluję postawy swoim dziewczynom i cieszymy się ze zwycięstwa.

Katarzyna Dźwigalska (AZS AJP Gorzów Wielkopolski): Bardzo cieszymy się z ważnego zwycięstwa. Zaczęliśmy sezon od wygranej we Wrocławiu, a potem mieliśmy ciężkie spotkania wyjazdowe. Wiedziałyśmy, że czeka nas ciężkie spotkanie, dlatego dwa zdobyte punkty są ważne. Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była nerwowa. Myślę, że wpłynęła na nas myśl o tym, że nie możemy sobie pozwolić na kolejną wyjazdową porażkę. Druga połowa była bardzo dobra, byłyśmy skuteczniejsze i grałyśmy bardzie agresywnie w obronie, stąd duża przewaga w końcówce meczu.


PGE MKK Siedlce – AZS AJP Gorzów Wielkopolski 53:86 (15:16, 20:27, 12:22, 6:21)

PGE MKK: 14. Karolina Poboży 11, 23. Roksana Schmidt 11, 10. Magdalena Parysek 9 (11 zbiórek), 6. Katarzyna Trzeciak 9, 13. Aleksandra Wajler 7, 9. Oksana Mollov 6, 11. Dominika Paczkowska, 12. Aleksandra Parzeńska, 16. Paulina Żukowska

AZS AJP: 44. Courtney Hurt 29, 7. Stephanie Talbot 24, 4. Katarzyna Dźwigalska 12, 21. Paulina Misiek 11, 20. Magdalena Szajtauer 6 (10 zbiórek), 18. Katarzyna Jaworska 2, 22. Daria Stelmach 2, 5. Adriana Kopciuch, Nicole Seekamp, Jagoda Szczęsna