,

Lista aktualności

Cosinus Widzew - JAS-FBG Zagłębie: Emocje w Łodzi!

Koszykarki JAS-FBG Zagłębia Sosnowiec potrzebowały dogrywki żeby pokonać Cosinus Widzew Łódź 83:80.

,

Spotkanie bardzo dobrze zaczęły gospodynie, które za sprawą trzech trójek z rzędu Aleksandry Pawlak wyszły na prowadzenie 20:10. Dobrze dysponowane zza linii 6,75 były jednak także sosnowiczanki, które również zaczęły w ten sposób trafiać do łódzkiego kosza. Kolejne kwarty pokazały, że w hali Parkowej kibice byli świadkami festiwalu trójek. Prym w tym elemencie gry wiodła Amanda Frost - bohaterka meczu.

Spotkanie toczyło się punkt za punkt, dopiero 7 minut przed końcem drugiej kwarty JAS-FBG Zagłębie dogoniło widzewianki dzięki pierwszej celnej trójce Marty Dobrowolskiej. Pierwszej, ale i nie ostatniej, bo kolejne punkty były dziełem tej samej zawodniczki również dzięki celnej trójce. Łodzianki starały się dotrzymać tempa osiągającym przewagę sosnowiczankom, ale ostatnie słowo należało do Dobrowolskiej, która... znów zdobyła trzy punkty i dzięki temu jej zespół schodził na przerwę prowadząc 43:39.

Łodzianki nie potrafiły wykorzystać przewagi pod koszem i miały duże problemy z silnym obwodem rywalek. Sygnał do odrabiania strat dała jednak Sylwia Bujniak - to po jej rzucie z 7-punktowej straty Cosinus Widzew wyszedł na czteropunktowe prowadzenie 54:50. Prowadzenia gospodynie nie oddały do końca tej kwarty, ale jednopunktowa przewaga zwiastowała pasjonującą końcówkę meczu. Kto wie jakby skończyło się to spotkanie gdyby widzewiankom do końca udało się tak pilnować Amandę Frost, jak w trzeciej kwarcie (tylko dwa zdobyte punkty)? Niestety dla nich swój pokaz gry dała w czwartej kwarcie, gdy wydawało się, że Widzew już zaczyna dominować na parkiecie. Kibice przeżywali niesamowite emocje, gdy prowadzenie zmieniało się co kilka sekund. Trójką popisała się nawet wysoka Angela Beadle, dla której jest to niezwykłą rzadkością. Gdy na 15 sekund przed końcem meczu Naketia Swanier wyprowadziła sosnowiczanki na 3-punktowe prowadzenie wydawało się, że wszystko już rozstrzygnięte. Wtedy to jednak swój rajd przeprowadziła Aleksandra Pawlak i po indywidualnej akcji z zimną krwią trafiła za trzy punkty doprowadzając do dogrywki.

W niej więcej spokoju zachowały zawodniczki z Sosnowca, choć łodzianki kilka razy je doganiały. Piłkę meczową przy 3-punktowej stracie miała Aleksandra Pawlak, ale nic dwa razy się nie zdarza - po jej rzucie z dystansu piłka zatańczyła na obręczy i wypadła z kosza, a chwilę później rozbrzmiała ostatnia syrena. W całym spotkaniu pasjonaci koszykówki zobaczyli aż 25 celnych rzutów za 3 punkty, a sama Amanda Frost zdobyła 32 punkty.