,

Lista aktualności

CCC - Wisła Can-Pack: Mistrzynie Polski poległy w Polkowicach

CCC Polkowice pokonało Wisłę Can-Pack Kraków 81:57 w hicie tej kolejki Basket Ligi Kobiet.

,

Początek należał do polkowiczanek, które po dwóch minutach prowadziły 6:2. Gospodynie grały agresywnie w defensywie, cały czas wywierały presję na rywalkach, które miały problem z płynnym rozgrywaniem akcji. Poza tym, gdy już dochodziły do pozycji rzutowych to zazwyczaj pudłowały. Po pięciu minutach „pomarańczowe” prowadziły 16:8, a kilka chwil później swoją drugą „trójkę” w pierwszej kwarcie odpaliła Raisa Musina. Pierwsze dziesięć minut zakończyło się wygraną CCC 26:20.

Drugą kwartę rozpoczęła celnym rzutem zza linii 675 cm Ben Abdelkader, ale polkowiczanki szybko ostudziły zapały przyjezdnych. Najpierw punktowała Marija Rezan, a po chwili także kapitan CCC, Valeriya Musina i trener Jose Hernandez wziął przerwę na żądanie. Nie za bardzo pomogło, bo jego podopieczne nadal miały spory problem z kończeniem celnymi rzutami swoich akcji. Podopieczne trenera Marosa Kovacika z kolei były agresywne i skuteczne. Doskonale funkcjonował szybki atak napędzany efektownymi podaniami oraz wejściami Jamierry Faulkner. Pod koszami doskonale spisywała się Isabelle Harrison. Polkowiczanki wręcz kipiały energią, nie pozwalały rywalkom na rzuty, przerywały ich akcje, bardzo szybko przechodziły z obrony do ataku i walczyły o każdy centymetr parkietu. Taką grę swoich pupilek kibice chcieliby oglądać w każdym meczu. Pierwsza połowa dzisiejszego pojedynku była jedną z najlepszych jeśli nie najlepszą w obecnym sezonie. CCC wygrało ją 45:34. Zadanie na drugą połowę polegało na tym, by utrzymać koncentracje i nie obniżyć poziomu.

Druga połowa zaczęła się od zwiększenia przewagi CCC. Do kosza Wisły najpierw trafiła Magdalena Idziorek, a potem z osobistych poprawiła Faulkner. Polkowiczanki utrzymywały wysoki poziom gry i prowadziły kilkunastoma punktami. Koncertowo wręcz spisywała się Faulkner, której wejścia w strefę podkoszową rywalek były tak efektowne, że ręce same składały się do oklasków. Po 30 minutach polkowiczanki prowadziły 63:47. Taki wynik bardzo przybliżał polkowiczanki do upragnionego zwycięstwa. Pozostawało postawić kropkę nad i w ostatnich dziesięciu minutach. To też uczyniły gospodynie, które ostatecznie pokonały mistrzynie Polski z Krakowa 81:57.

CCC Polkowice – Wisła Can-Pack Kraków 81:57 (26:20, 19:14, 18:13, 18:10)

CCC: Harrison 20, Faulkner 16, Rezan 15, R. Musina 11, V. Musina 11, Stankiewicz, 2 Gala 2, Leciejewska 2, Idziorek 2, Otriz 0.

Wisła: Ben Abdelkader 15, Morrison 13, Szot-Hejmej 9, Simmons 6, Ygueravide 6, Ziętara 6, Gidden 2, Szumełda-Kurzycka 0.

-----

Po meczu powiedzieli

Jose Hernandez – trener Wisły Can-Pack Kraków
- Gratulacje dla CCC za wygraną. O zwycięstwie polkowiczanek zdecydowała przede wszystkim obrona. Wiemy, że Polkowice to dobry zespół. Dziś przegraliśmy wyraźnie walkę o zbiórki. Brakowało nam agresji w defensywie. Graliśmy pięć meczów w ostatnich 10 dniach. To nas jednak nie usprawiedliwia. Musimy wyciągnąć wnioski i poprawić grę. Sezon jest długi i porażki mają prawo się zdarzyć.

Siergii Voznyuk – II trener CCC Polkowice
- To był dobry mecz dla nas. Zwycięstwo jest bardzo ważne pod względem mentalnym. Zrealizowaliśmy założenia taktyczne i wszystko było pod kontrolą. Liczę na to, że to był mecz, po którym będziemy już grać tylko bardzo dobrze. Trzeba taką dyspozycję utrzymać w kolejnych pojedynkach

Agnieszka Szott-Hejmej- Wisła Can-Pack Kraków
- CCC zasłużyło na wygraną, polkowiczanki wykonały kawał dobrej roboty. Przygotowały się bardzo dobrze. Nam zabrakło naszych dwóch liderów jeśli chodzi o punkty – Vanessy i Meg. Widoczny był brak zastawienia w obronie. Przewaga wzrostu pod koszem była po stronie CCC. Zabrakło nam też momentami serca w obronie. Trzeba cały czas walczyć gryźć parkiet. Dziś tego nie było. Mieliśmy momenty, gdy brakowało nam agresji. Świat się nie kończy. Sezon jest długi. Każdy ma szansę na mistrzostwo, my musimy się koncentrować na sobie i pracować, by takie mecz jak dziś nam się nie przydarzały.

Magdalena Idziorek – CCC Polkowice
- Cieszę się z tego zwycięstwa. Było nam bardzo potrzebne, by odbudować się mentalnie. Wszyscy nam powtarzają, że jest w nas potencjał, ale nie był do końca wykorzystany. Dziś został wykorzystany. Trenerzy jak zawsze wykonali świetną robotę. Rozpracowali taktycznie rywala. My wykorzystałyśmy wszystkie informacje, które zostały nam podane. Wierzę, że to był mecz, po którym będziemy już grać tylko dobrze.