,

Lista aktualności

Energa - InvestInTheWest: Świetny mecz torunianek

Koszykarki Energi Toruń przez większą część meczu z InvestInTheWest AZS AJP Gorzów Wielkopolski praktycznie kontrolowały przebieg spotkania i pewnie wygrały we własnej hali 84:65. Katarzynki tym samym utrzymały swoją przewagę nad goniącą je grupą drużyn w ligowej tabeli.

,

Podopieczne Algirdasa Paulauskasa rozpoczęły ten mecz bardzo skoncentrowane. Głównym zadaniem Katarzynek było zatrzymanie szybkiego ataku drużyny akademiczek. Ta sztuka doskonale udała się toruniankom. InvestInTheWest AZS AJP Gorzów Wielkopolski zdobył w całym meczu jedynie cztery punkty z szybkiego ataku. Po pierwszej, niezwykle zaciętej kwarcie na minimalnym prowadzeniu znajdowały się gospodynie. Druga odsłona miała bardzo podobny przebieg do tej inauguracyjnej. Tuż przed przerwą drużyna z Gorzowa Wielkopolskiego popełniła kilka błędów, natomiast Katarzynki świetnie egzekwowały rzuty osobiste i do szatni obydwie ekipy udawały się przy stanie 37:29 dla gospodyń.

Po przerwie Energa Toruń nie oddała już przejętej inicjatywy. Podopieczne Algirdasa Paulauskasa spisywały się o wiele lepiej od rywalek i powiększały swoją przewagę. W trakcie czwartej kwarty przez moment wydawało się nawet, że Katarzynki będą w stanie odrobić pokaźną stratę z meczu w Gorzowie Wielkopolskim. Ostatecznie ta sztuka toruniankom się nie udała, ale ostatecznie gospodynie pewnie wygrały sobotni mecz 84:65.

Najlepszym strzelcem gospodyń w tym meczu była Darxia Morris. Amerykańska rzucająca zdobyła aż 25 oczek i pokazała, że nagroda MVP Basket Ligi Kobiet za miesiąc styczeń nie była przypadkiem. Świetny debiut zaliczyła Klaudia Sosnowska. Polska skrzydłowa, która dołączyła do drużyny w połowie tygodnia zakończyła mecz z 12 punktami mając 100% skuteczność z gry! Dwucyfrową zdobycz zanotowały również Kelley Cain oraz Julia Adamowicz. Natomiast rozmiary porażki zespołu dowodzonego przez Dariusza Maciejewskiego zmniejszyła w największym stopniu Coutney Hurt. Groźna była również Paulina Misiek. W ekipie gości pierwszy raz wystąpiła natomiast Aleksandra Pawlak, która rzuciła 8 oczek.

Energa Toruń – InvestInTheWest AZS AJP Gorzów Wielkopolski 84:65 (19:18, 18:11, 21:19, 26:17)

Energa: D. Morris 25, K. Cain 20, K. Sosnowska 12, J. Adamowicz 10, J. McBride 9, N. Michael 5, E. Tłumak 3.

AZS AJP: C. Hurt 22, P. Misiek 14, S. Talbot 12, A. Pawlak 8, N. Seekamp 4, K. Dźwigalska 3, M. Szajtauer 2.

-----

Powiedzieli po meczu:

Algirdas Paulauskas (trener Energi Toruń): Na pewno cieszy nas wygrana. Przez cały tydzień ćwiczyliśmy obronę szybkiego ataku, bo z tego słynie Gorzów Wielkopolski. Nam się udało. Zawodniczki zostawiły na boisku wszystko i jestem im za to wdzięczny. Przeciwnik był naprawdę bardzo groźny.

Klaudia Sosnowska(zawodniczka Energi Toruń): Cieszy wygrana i to, że zatrzymałyśmy tak ofensywny zespół na zdobyciu 65 punktów. Teraz musimy ćwiczyć, aby wykonać w przyszłym tygodniu po raz kolejny postawione przed nami zadania.

Dariusz Maciejewski (trener InvestInTheWest AZS AJP Gorzów Wielkopolski): Gratulacje dla gospodyń, które zagrały bardzo dobre spotkanie. Energa Toruń miała pomysł na ten mecz i go zrealizowała. Katarzynki grały bardzo dobrze i ciężko było nawet marzyć o zwycięstwie. Mieliśmy taki moment, gdy zbliżyliśmy się na jeden punkt. Jednak wtedy popełniliśmy dwa niepotrzebne przewinienia i toruński zespół rzucił 5 punktów z rzutów osobistych. To wprowadziło pewną nerwowość. Mieliśmy dwa cele: pierwszy to wygrać, drugi obronić zaliczkę z Gorzowa Wielkopolskiego. Udała nam się ta druga sztuka. Może to być kluczowe dla układu końcowego ligowej tabeli. Nie zatrzymaliśmy dobrze nam znanej Kelley Cain. Jeżeli ją podwajaliśmy to odkrywaliśmy się na obwodzie, jeżeli została sama pod koszem to robiła z nami co chciała. Ciężko było nam grać w defensywie. Jeżeli któraś z koszykarek z Torunia zagrałaby słabiej byłoby nam łatwiej. Na pewno dobrze, że udało nam się przegrać mniejszą różnicą niż wygraliśmy we własnej hali.

Aleksandra Pawlak ( zawodniczka InvestInTheWest AZS AJP Gorzów Wielkopolski): Na pewno chciałam wygrać spotkanie w swoim debiucie w nowym zespole. Niestety nie wyszło. Bardzo ciężko nam się dzisiaj grało. Energa Toruń karciła nas pod koszem i na obwodzie. Miałyśmy założenie, aby utrzymać obronę pomalowanego, przez co Katarzynki mogły rzucać więcej z dystansu. Popełniłyśmy zbyt wiele strat, które pozwoliły odskoczyć rywalkom. Gratulacje dla torunianek! Dobrze, że udało nam się utrzymać przewagę z meczu w Gorzowie Wielkopolskim, to bardzo istotne.