Dla rozgrywającej będzie to już czwarty sezon w Basket Lidze Kobiet, a jednocześnie druga okazja do współpracy z trenerem Wadimem Czeczuro.
- Pierwszy swój sezon w ekstraklasie spędziłam w Gdyni u trenera Czeczuro. Uważam, że nasza współpraca przebiegała bardzo dobrze, dlatego też postanowiłam ją kontynuować w Ostrowie. To był jeden z głównych powodów mojego wyboru - mówi Monika Naczk.
22-letnia koszykarka podkreśla, że dla niej najważniejsze są wyniki drużyny. Ma jednak nadzieję, że w Ostrowie uda się jej zostać jeszcze lepszą zawodniczką.
- Zdecydowanie chciałabym żebyśmy wygrywały w tym sezonie. Im lepiej będziemy funkcjonowały na boisku, tym łatwiej będzie o rozwój indywidualny każdej z zawodniczek. Od siebie na pewno oczekuję dalszej pracy nad moimi umiejętnościami, budowania pewności siebie jako rozgrywającej i oczywiście chcę zebrać najwięcej doświadczenia boiskowego - zaznacza Naczk.
W poprzednim sezonie Ostrovia jako beniaminek BLK zdołała wygrać tylko trzy mecze. W zbliżających się rozgrywkach kibice będą liczyli na progres.
- Naszym celem na pewno jest wywalczenie miejsca w ósemce, wygranie jak największej liczby meczów i zaprezentowanie fajnego basketu, który przyciągnie kibiców z Ostrowa. Ostrovia na pewno będzie grała agresywnie, szybko i walecznie. Kibiców możemy zapewnić, ze każda zawodniczka zostawi serce na boisku - dodaje rozgrywająca zespołu.
----