Do zespołu z Gdyni dołączyło kilka nowych zawodniczek, wcześniej nieznanych kibicom Basket Ligi Kobiet. Wśród nich są Tori Jankoska, Sophia Aleksandravicius i Kristine Vitola. Co wniosą do gry drużyny z Gdyni?
- Dziewczyny prezentują wysoki poziom umiejętności, który zdobywały grając na różnych koszykarskich parkietach. Na pewno każda z nich wniesie do drużyny swoje indywidualne wartości. Mamy już pierwsze sparingi za sobą i widać, że każda jest waleczna, ambitna. Wszystkim zależy na dobru zespołu - tłumaczy Amalia Rembiszewska.
Środkowa w poprzednim sezonie zdobywała średnio 4 punkty i 2,1 zbiórki na mecz i zrobiła postęp w porównaniu do wcześniejszych rozgrywek. Teraz również liczy, że zagra jeszcze lepiej. - Chcę się dalej rozwijać, łapać doświadczenie. Chcę pomóc zespołowi, dać to co potrafię i to co będą wymagali trenerzy. Mam nadzieję, że po tym sezonie będę mogła powiedzieć, że jestem lepszym graczem - zaznacza.
Basket 90 zagra w kwalifikacjach do rozgrywek EuroCup. Żeby dostać się do fazy grupowej, będzie musiał wyeliminować w dwumeczu ekipę Spartak M.O. Noginsk. Pierwsze spotkanie już we wtorek 26 września.
- Gra w Gdyni w europejskich pucharach będzie prowadziła do rozwoju indywidualnego zawodniczek jak i wzmocni to bardzo drużynę. Ponadto myślę, że przyciągnie to kibiców do gdyńskiej hali i będzie to kolejny krok w odbudowie żeńskiej koszykówki w tym mieście - mówi Rembiszewska.
W minionym sezonie gdynianki zajęły ósme miejsce i zagrały w fazie play-off. Jaki jest cel na najbliższe rozgrywki?
- Cel jest zawsze ambitny, zrobimy wszystko aby Gdynia była groźnym ogniwem w walce o najlepszą czwórkę. W każdym meczu będziemy walczyć o zwycięstwo. Łatwo nie będzie, bo liga zapowiada się na wyrównaną, ale to już zweryfikuje czas. Mamy nadzieję, że ogromnym wsparciem będą nasi kibice - to dla nich chcemy wygrywać - dodaje Amalia Rembiszewska.
-----