,

Lista aktualności

Wisła CanPack - Ostrovia: Krakowianki silniejsze

W meczu 4. kolejki Basket Ligi Kobiet koszykarki Wisły CanPack Kraków zmierzyły się z TS Ostrovią Ostrów Wlkp. Podopieczne Krzysztofa Szewczyka odniosły pewne bo aż 21-punktowe zwycięstwo - 77-56.

,

Najskuteczniejszą zawodniczką Wisły CANPACK Kraków była dziś Giedrė Labuckienė, która zapisała na swoim koncie 14 punktów i 9 zbiórek. W drużynie z Ostrowa Wlkp. najwięcej punktów - 12 zdobyła Marie Ange Mfoula.

Wisła CanPack Kraków - TS Ostrovia Ostrów Wlkp. 77-56

Wisła CanPack Kraków: Giedrė Labuckienė 14, Leonor Rodríguez 13, Magdalena Ziętara 12, Dominika Owczarzak 9, Maurita Reid 9, Cheyenne Parker 8, Sonja Greinacher 5, Klaudia Niedźwiedzka 4, Jelena Antić 3, Aleksandra Klimas 0, Julia Natkaniec 0.

TS Ostrovia: Marie Ange Mfoula 12, Monika Jasnowska 10, Breanna Lewis 10, Katarzyna Motyl 7, Monika Naczk 6, Jordan Jones 6, Karolina Puss 4, Katarzyna Joks 1, Edyta Mielczarek 0, Sandra Nowicka 0, Agata Kowalczyk 0.

-----

Powiedzieli po meczu:

Wadim Czeczuro (trener Ostrovii): - Przede wszystkim gratuluję wygranego meczu. Wiedzieliśmy, że nie będziemy faworytami, ale staramy się nawiązywać walkę. Nasze ostatnie spotkania we własnej hali przegraliśmy bardzo wysoko, ale OK, graliśmy z mocnymi zespołami. Takim też jest Wisła Kraków, która na pewno będzie walczyć o złoto i tego życzę. Nastawiłem swoje dziewczyny na walkę. My mamy swój poziom i swoich przeciwników, z którymi powinniśmy wygrywać i bardziej nastawiamy się na to. Gdy gdzieś uda nam się coś ugrać, to będzie to nasze, ale mamy swój plan do wykonania. Wracając do tego meczu, to mieliśmy w nim czasami bardzo dobre momenty gry, ale później były też takie bez pomysłu i dobrego ustawienia i bardziej doświadczony zespół, jakim jest Wisła, to błyskawicznie wykorzystywał. Doszliśmy na osiem punktów, ale trzy-cztery akcje, niedokładne zagrania na zonę spowodowały, że Wisła znów odskoczyła. Wiadomo, że wygrała zasłużenie i jeszcze raz gratulacje. Powalczyliśmy, ale przede wszystkim musimy ustabilizować swoją formę, głównie w ataku.

Krzysztof Szewczyk (trener Wisły CanPack): - Dziękuję za gratulacje. W tym meczu mieliśmy jeden problem, a mianowicie przestrzelone proste rzuty spod kosza. Jak podczas meczu naliczyliśmy było ich siedem, albo i osiem. W nich mamy otwartego layup'a, a nie możemy go trafić. Na nasze nieszczęście idzie z kolei rekontra i tracimy punkty. I to były akcje za cztery punkty, bo my nie zdobywamy dwóch, a robi to przeciwnik i takich siedem akcji to jest 28 punktów w trakcie meczu. Wiadomo, że nie oczekuję, że będziemy wszystkie proste rzuty trafiali, ale gdybyśmy trafili pięć więcej, to nic by się nie stało. Tak jak powiedziałem dziewczynom - do Świat nie liczy się dla nas styl, liczy się kolekcjonowanie zwycięstw. Na styl przyjdzie czas, bo ewidentnie go potrzebujemy. Wiadomo, że cieszę się ze zwycięstwa. Styl nie był do końca taki, jaki byśmy sobie życzyli, ale dla nas najważniejsze są zwycięstwa, a już od dziś zaczynamy myśleć o meczu w Jekaterynburgu.

Breanna Lewis (zawodniczka Ostrovii): - Podczas czterdziestu minut dzisiejszego spotkania nie potrafiłyśmy znaleźć odpowiedniego rytmu. Musimy popracować nad pewnymi aspektami, jednak nadal jako drużyna się docieramy. Nowe zawodniczki muszą się wpasować do naszego zespołu i wtedy z meczu na mecz będzie to wyglądać lepiej.

Giedrė Labuckienė (zawodniczka Wisły CanPack): - Nie było to idealne spotkanie z naszej strony, bo nieważne iloma punktami prowadzimy do ostatniej minuty, zawsze musimy pozostać skoncentrowane. Niezależnie od przewagi, jaką sobie wypracowałyśmy, musimy nadal skupiać się na pojedynczych rzutach - z dystansu, osobistych, czy też lepszych zbiórkach. Zbliżają się ważne mecze dla nas, w których ważne będzie to żeby zrobić wszystko idealnie.