,

Lista aktualności

PGE MKK - InvestInTheWest: Udany finisz gorzowianek

W przedostatnim domowym meczu w tym sezonie Energa Basket Ligi Kobiet siedlczanki przegrały 69:79 z gorzowiankami.

,

Trener Teodor Mollov po przełamaniu z Eneą AZS Poznań przyznawał, że trzy zwycięstwa w sezonie nie wystarczą do utrzymania. PGE MKK musiał więc szukać szukać wygranej w starciu z gorzowskimi akademiczkami. W składzie AZS AJP siedleckim kibicom przypomniała się Paulina Misiek.

W pierwszej połowie gra była płynna, głównie ze względu na nieznaczną liczbę fauli. PGE MKK dobrze zaczął. Prowadzenie 6:0 nie utrzymało się jednak długo na tablicy wyników. AZS AJP doprowadził do wyrównania (8:8), a później zaczął budować swoją przewagę. Po 10 minutach gorzowskie akademiczki prowadziły 22:19. Początek drugiej kwarty nie był udany dla ofensywy gospodyń. Dopiero trójka rozgrywającej znakomity mecz Oksany Mollov ożywiła poczynania siedlczanek. AZS AJP skutecznie bronił kilkupunktowej przewagi i na przerwę schodził przy korzystnym wyniku – 37:32.

PGE MKK zaczął drugą połowę, tak jak pierwszą, czyli dobrze. Siedlczanki wyszły na prowadzenie 39:38. Później inicjatywę przejęły
gorzowianki, jednak były bezradne przy rzutach z dystansu. Trzy razy z rzędu trafiła Wiktorija Kondus, a o trafienie pokusiła się także
Mollov (zaliczyła double-double). Na początku decydującej kwarty był remis 55:55, jednak to był ostatni optymistyczny akcent spotkania. PGE MKK nie był w stanie powstrzymać ataków rywalek i przegrał 69:79.

POWIEDZIELI PO MECZU

Dariusz Maciejewski (trener AZS AJP): Cieszę się ze zwycięstwa, ponieważ w Siedlcach nigdy się łatwo nie gra. Mecz rozstrzygnął się w czwartej kwarcie, kiedy zagraliśmy skutecznie i mądrze. Zmieniliśmy defensywę, co również nam pomogło. Nasza pozycja przed play-offami nie zmieni się, ale zwycięstwo jest ważne od strony mentalnej. Zagraliśmy zespołowo, i w ataku, i w obronie. Następne spotkanie za trzy dni. W ostatniej kwarcie oszczędziliśmy Carolyn Swords, ale zawodniczki z ławki godnie ją zastąpiły.

Carolyn Swords (AZS AJP): Jestem dumna z naszego zwycięstwa z trudnym rywalem. Siedlce mają kilka dobrych strzelczyń, więc musiałyśmy być czujne w obronie. Zawodniczki grające w czwartej kwarcie spisały się dobrze, zarówno od strony ofensywnej, jak i defensywnej. Myślimy już o następnym meczu.

Teodor Mollov (trener PGE MKK): To była jedna z trzech ostatnich szans na czwarte zwycięstwo w tym sezonie. Walczyliśmy do upadłego. W pewnym momencie decydują jednak umiejętności, a nie wola walki. Nie mieliśmy zawodniczek, które mogły nadrobić straty na dwóch pozycjach - rozgrywającej i centerki. Umiejętności zdecydowały o wyniku. Walczymy dalej, mamy jeszcze dwie szanse.

Agata Stępień (PGE MKK): Przez większość meczu starałyśmy się realizować założenia trenera. Przez trzy kwarty grałyśmy jak równy z równym. W ostatniej kwarcie byłyśmy nieskuteczne, popełniłyśmy za dużo błędów - dlatego wynik jest jaki jest.

PGE MKK Siedlce – AZS AJP Gorzów Wielkopolski 69:79 (19:22, 13:15, 21:18, 16:24)

PGE MKK: 9. Oksana Mollov 30 (10 zbiórek), 5. Wiktorija Kondus 15, 10. Magdalena Parysek-Bochniak 12, 14. Latinka Dušanić 6, 42. Samantha Lapszynski 6, 20. Agata Stępień, 6. Katarzyna Trzeciak

AZS AJP: 30. Carolyn Swords 21, 7. Julija Rycykawa 15, 15. Aleksandra Pawlak 14 (10 zbiórek), 4. Natalie Hurst 12, 21. Paulina Misiek 6, ,22. Daria Stelmach 5, 9. Annamaria Prezelj 4, 20. Magdalena Szajtauer 2