W pierwszym meczu, który rozegrany został wczoraj podopieczne Krzysztofa Szewczyka zwyciężyły 73-61.
Wisła CanPack Kraków – InvestInTheWest AZS AJP Gorzów Wlkp. 90-66 (24-14, 20-26, 24-7, 22-19)
Wisła CanPack Kraków: Maurita Reid 17, Sonja Greinacher 15, Cheyenne Parker 15, Leonor Rodríguez 13, Farhiya Abdi 8, Magdalena Ziętara 6, Katarzyna Suknarowska-Kaczor 6, Tamara Radočaj 6, Giedrė Labuckienė 4, Aleksandra Klimas 0, Julia Natkaniec 0, Klaudia Niedźwiedzka 0.
AZS Gorzów: Natalie Hurst 11, Julija Rytsikowa 11, Paulina Misiek 9, Magdalena Szajtauer 9, Aleksandra Pawlak 8, Carolyn Swords 8, Annamaria Prezelj 5, Daria Stelmach 3, Beata Jaworska 2.
----
Powiedzieli po meczu:
D. Maciejewski
„Gratuluję zasłużonego zwycięstwa, my do przerwy graliśmy dobra koszykówkę, momentami bardzo dobra koszykówkę, ale w drugiej części posypało nam się to, zabrakło zdrowia. Dużo więcej wartościowych graczy posiada Wisła i przejęła kontrolę nad meczem. Wczoraj Parker i Rodriguez, a dziś dwie kolejne zawodniczki i Reid. Będziemy się starać walczyć o zwycięstwo na naszym parkiecie. Gratuluję dobrego startu”
A. Prezelj
„ Po niezbyt dobrym starcie, w przerwie starałyśmy się znaleźć rozwiązanie, ale Wisła jest lepszą drużyną. Ciężko grać taki mecz, ale zrobimy wszystko żeby wygrać u siebie”
K. Szewczyk
„Dziękuję trenerowi, my osiągnęliśmy swój cel, prowadzimy 2:0. Dziś w pierwszej połowie mieliśmy kłopot w defensywie i ten mecz był na styku. Przyspieszyliśmy grę, zbudowaliśmy przewagę i cieszy to, że żadna z zawodniczek nie zagrała więcej niż 25 min. Przygotowujemy się do sobotniego meczu w Gorzowie, choć nie będzie łatwo, ale jedziemy po zwycięstwo”
Ch. Parker
„ To był dobry mecz, cała drużyna grała bardzo ciężko, Zaczęliśmy ostro i miałyśmy trochę szczęścia“