,

Lista aktualności

Wisła gości Dudę, czyli hit pod Wawelem

Hitem 14. kolejki będzie spotkanie z udziałem drugiej i trzeciej drużyny Ford Germaz Ekstraklasy. W sobotnie popołudnie Wisła Can-Pack zmierzy się w Krakowie z Dudą PWSZ Leszno.

,

Ze świecą szukać osoby, która przed startem rozgrywek plasowała lesznianki na trzeciej pozycji. Dużo mówiło się o zgłaszającym euroligowe aspiracje CCC Polkowice, mocna jak zawsze miała być ekipa Dariusza Maciejewskiego z Gorzowa Wielkopolskiego, a wieści o rychłej walce o medale rozsiewały także co niektóre koszykarki INEI Poznań. Tymczasem patrząc na półmetku rozgrywek w tabelę rozgrywek to Duda Leszno jest dziś niespodziewanie trzecią siłą FGE. Lesznianki po słabym ubiegłym sezonie (7 zwycięstw w 22 meczach, 10 pozycja) zmieniły się nie do poznania, z dostarczycielek punktów stając się ich kolekcjonerkami. Z 12 spotkań podopieczne Jarosława Krysiewicza wygrały aż 9, a co warte podkreślenia pozostają niepokonane od…czwartej kolejki. Po niezbyt udanym starcie (na usprawiedliwienie trzeba dodać, że terminarz w pierwszych dniach ligi nakazał Dudzie grać m.in. z Wisłą Can-Pack 49:75, Lotosem PKO BP 56:69 i KSSSE AZS PWSZ 57:63), najbliższe rywalki mistrzyń Polski wygrały aż osiem spotkań z rzędu w pokonanym polu pozostawiając między innymi CCC (i to w Polkowicach). 9 zwycięstw na półmetku rozgrywek to już o dwa więcej niż w całym poprzednim sezonie, a komplet trzech triumfów na parkiecie rywalek oznacza, że na wyjazdach Duda gra w tym roku…trzy razy lepiej niż w ostatnim. W poprzednim w obcych halach zespół trenera Krysiewicza spisywał się wręcz katastrofalnie z 11 wypraw tylko raz wracając z tarczą, teraz wygrał wszystkie trzy spotkania rozgrywane poza Lesznem. O przedłużeniu dobrej serii Dudy ani myślą pod Wawelem. Wiślaczki w czwartek wróciły do Krakowa ze świątecznych urlopów i – tak jak Marta Ferdnandez – palą się do powrotu na parkiet. – Odbierałem Martę z lotniska. Przyleciała wypoczęta i naładowana pozytywną energią – mówi rzecznik prasowy mistrzyń Polski Krzysztof Zakrzewski. – Po dwóch porażkach nastroje w zespole nie były najlepsze, w dodatku zespół grał co trzy dni. Myślę, że ta przerwa bardzo dobrze wpłynęła na zawodniczki – dodaje. Niepokonane we własnej hali krakowianki będą chciały zatrzeć złe wspomnienia sprzed świątecznej przerwy. W Gdyni zdecydowanie uległy wówczas Lotosowi, a parę dni później równie wysokiej porażki doznały w Eurolidze z UMMC Jekaterynburg. W meczu z Dudą zespołowi nie pomogą Magdalena Radwan i Kara Braxton. Pierwsza 31 grudnia za porozumieniem stron rozwiązała kontrakt z Wisłą, druga do drużyny dołączy najwcześniej w przyszłym tygodniu. – Magda zdawała sobie sprawę z tego, że nie będzie mogła liczyć na regularne występy. Jest osobą ambitną, dlatego siedzenie na ławce, nawet mistrzyń Polski, jej nie satysfakcjonuje – mówi rzecznik Wisły dodając, że kolejnym przystankiem w karierze zawodniczki będzie jeden z austriackich klubów. Natomiast Kara Braxton zjawi się w Krakowie, kiedy zostaną uregulowane wszelkie formalności związane z wizą i pozwoleniem na pracę koszykarki. – Dlatego trudno jednoznacznie określić dziś precyzyjną datę jej przylotu. Im wcześniej uda się załatwić kwestie formalne, tym szybciej zobaczymy ją w Krakowie. Sądzę, że przyszły tydzień jest realny – dodaje Krzysztof Zakrzewski. Wisła Can-Pack Kraków – Duda PWSZ Leszno, sobota godzina 17.