,

Lista aktualności

Wojciech Downar-Zapolski: Nie odpuścimy!

Mistrzynie Polski sezonu 2007/08 poznamy dopiero w najbliższą niedzielę na parkiecie Lotosu PKO BP w Gdyni. - To będzie zacięty mecz. Na pewno nie odpuścimy - deklaruje trener Wisły Can-Pack Kraków, Wojciech Downar-Zapolski.

,

Wiślaczki mogły w piątek po raz trzeci z rzędu zostać mistrzyniami Polski, jednak w szóstym spotkaniu finału nie wykorzystały atutu własnego parkietu. - Jestem troszkę rozczarowany, bo wydaje mi się, że gramy dobrze. Dziwię się, że nie wykorzystaliśmy szansy we własnej hali - powiedział tuż po meczu trener Wojciech Downar-Zapolski. Szkoleniowiec Wisły zgodził się z trenerem Romanem Skrzeczem, który stwierdził, że na tym poziomie rywalizacji decydują jednostki, a nie rozwiązania taktyczne. - Tak jak powiedział Romek w takich meczach decydują indywidualności. U mnie zawiodły. Od podstawowych zawodniczek oczekuje się tego, by grały na określonym poziomie. Trudno jest się tłumaczyć stawką spotkania, presją czy pełną halą. Nie chce mówić o nazwiskach, ale brakło nam wodza - nie ukrywał trener wiślaczek. Opiekun "Białej Gwiazdy" przyznał, że w grze jego zespołu brakło konsekwencji, kiedy po szaleńczym pościgu odrobił 14-punktową stratę, ale później sam dał sobie odebrać prowadzenie. Prawdziwy kryzys dopadł krakowianki w czwartej kwarcie. - To był totalny chaos. Nie wiem z czego on wynikał. Brakło nam punktów. Skoro w Gdyni rzucamy 91 punktów, a teraz 60 we własnej hali, to trzeba sobie zadać sobie pytanie, dlaczego tak się dzieje - zastanawiał się trener Downar-Zapolski. Mimo porażki w szóstym meczu szkoleniowiec Wisły jest dobrej myśli przed kolejną wyprawą nad morze. - Mecze są wyrównane, atut własnego parkietu nie istnieje. Dlatego należy się spodziewać, że w Gdyni będzie zacięty mecz, a my na pewno nie odpuścimy. Musimy się tylko odbudować. Zostaje jeden mecz. Kto wygra będzie mistrzem Polski - dodał trener Downar-Zapolski.