,

Lista aktualności

Wisła Can-Pack gra w kratkę?

W środę w Gdyni koszykarki Wisły Can-Pack pokazały bardzo dobrą koszykówkę zdobywając aż 91 punktów. Dwa dni później rzuciły ich tylko 60. Skąd ta gorsza dyspozycja pod atakowanym koszem?

,

- Tak to w tym sezonie w naszym wykonaniu bywa, że po dobrych meczach bywają słabsze - zwróciła uwagę po szóstym spotkaniu finałowym kapitan Wisły Dorota Gburczyk. - Mam nadzieję, że po dzisiejszym słabszym meczu w niedzielę nastąpi ten mocniejszy - dodała popularna "Doris". Skrzydłowa mistrzyń Polski, której zabrakło dziś na parkiecie (była w kadrze meczowej, ale z powodu wcześniejszych problemów zdrowotnych nie wystąpiła w meczu Ford Germaz Ekstraklasy od rozegranego 8 marca starcia z... Lotosem) dodała, że liczy na to, że w niedzielę wiślaczki znów zagrają dobrze jako zespół. - Tego dzisiaj zabrakło na boisku - podkreśliła Dorota Gburczyk. Kapitan Wisły już wcześniej przypominała, że Wisła jest groźną drużyną, kiedy dobrze funkcjonuje nie jedna, a kilka opcji w ataku. Tak też było w drugim i piątym meczu tegorocznej rywalizacji o złoto. Przy okazji tej pierwszej potyczki, wygranej przez "Białą Gwiazdę" 89:82 dobrze ustawione celowniki miała aż połowa podopiecznych Wojciecha Downar-Zapolskiego. Candice Dupree zdobyła 17 punktów, Kara Braxton 16, Anna DeForge 14, Marta Fernandez i Jelena Skerović po 12, a Anna Wielebnowska dodała kolejnych 11. Równie zbilansowany był atak wiślaczek podczas ostatniej wyprawy do Gdyni (91:82). Najcelniej trafiała wówczas Anna DeForge (24), którą dzielnie wspierały Jelena Skerović (17), Candice Dupree (15) i Anna Wielebnowska (14).