,

Lista aktualności

Lotos czy Wisła? Kto Mistrzem 2008?

Podobnie jak w dwóch ostatnich sezonach mistrza Polski wyłoni dopiero siódme spotkanie wielkiego finału FGE. - Żałuję, że ostatni mecz nie odbędzie się Krakowie, bo gramy tutaj zdecydowanie lepiej - mówił po szóstym spotkaniu trener gdynianek, wtórował mu Wojciech Downar - Zapolski - W finałach nie ma atutu własnego boiska. W niedzielę na pewno poznamy Mistrza Polski 2008. Decydująca batalia o złoty medal na żywo w TVP Sport od 13.00.

,

Próba odpowiedzi na pytanie kto wygra niedzielne spotkanie to przysłowiowe wróżenie z fusów. Lotos PKO BP pokonał w tym sezonie krakowianki już 7 razy, mimo tego to Wisła jak na razie była bliżej zwycięstwa w finałowej batalii, bowiem po pięciu meczach krakowianki prowadziły 3:2 i nie wykorzystały atutu własnej hali, która już ponad godzinę przed szóstym meczem była wypełniona do ostatniego miejsca. Z kolei piłkarskie porzekadło mówiące, że "niewykorzystane okazje się mszczą" wskazywałoby na większe szanse gdyńskiego Lotosu PKO BP, wszak decydujące spotkanie odbędzie się przecież w hali przy Olimpijskiej, gdzie wspaniała gdyńska publiczność potrafi stworzyć każdej drużynie istne piekło i być szóstym zawodnikiem miejscowych. Szkoleniowcy obu ekip po szóstym spotkaniu jednak słusznie zauważyli, że w finałach nie ma atutu własnego boiska. Roman Skrzecz nawet żałował, że siódmy mecz nie odbędzie się w Krakowie. Rzeczywiście w tegorocznym finale zdecydowanie częściej wygrywają goście, którzy wygrali 4 z 6 rozegranych spotkań. Jak zatem będzie w niedzielne popołudnie? Kto wygra? Wisła po raz trzeci z rzędu i 20 w historii klubu czy gdyński Lotos PKO BP zdobędzie dziesiąte mistrzostwo dla Gdyni? Wskazania faworyta tego spotkania nie podejmują się nawet najwięksi znawcy koszykarskiego tematu. Naszym zdaniem w ostatnim spotkaniu tego sezonu o zwycięstwie zadecydują indywidualności, taktyka nie będzie miała wielkiego znaczenia dla losów tego spotkania. Wygra ten zespół, w którym lepiej spiszą się sowicie opłacane gwiazdy - Chamique Holdsclaw, Dominique Canty, Alana Beard, Slobodanka Maksimović w Lotosie PKO BP oraz Anna De Forge, Jelena Skerović, Candice Dupree i Kara Brown - Braxton w Wiśle Can Pack. Trenerzy, jeżeli nie zostaną do tego zmuszeni przez faule kluczowych zawodniczek lub kontuzje, nie będą naszym zdaniem dawali zbyt wielu szans zawodniczkom z ławki, bo waga tego spotkania jest już zbyt duża, wszystko trzeba postawić na jedną kartę. Już w szóstym spotkaniu na parkiecie pojawiło się w zasadzie tylko po sześć zawodniczek obu drużyn. Siódma Monika Krawiec z Wisły grała niespełna półtorej minuty i to kiedy losy meczu były już w zasadzie przesądzone, w Lotosie Ann Breitreiner grała trzy minuty, a Ekatarina Snytsina około półtorej minuty. Decydujące starcie zapowiada się zatem bardzo interesująco, emocji na pewno nie zabraknie. Siódme spotkanie finału Ford Germaz Ekstraklasy zostanie rozegrane w dniu 4 maja (niedziela) o godzinie 13.00 w hali GOSiR w Gdyni przy ulicy Olimpijskiej 5. Sprzedaż biletów na mecz odbywać się będzie w sobotę w godzinach 9.00 - 16.30 oraz w niedzielę od rana do rozpoczęcia meczu w siedzibie klubu. Ceny biletów od 10 pln do 20 pln.