,

Lista aktualności

Rafał Sroka: Taktyka czy improwizacja?

Analizując w ostatnim sezonie koszykówkę zarówno w kraju jak i w Europie nasuwa się pytanie. Czy koszykówka w ataku pozycyjnym rzeczywiście dąży do maksymalnego uproszenia tej gry, która jeszcze na przełomie wieku charakteryzowała się w aspekcie taktyki dużym bogactwem seryjnie stawianych zasłon?

,

Jest kilka aspektów decydujących o doborze taktyki do gry zespołu. Z pewnością pierwszy z nich dotyczy podziału na rozgrywki męskie i żeńskie. Z całym szacunkiem dla piękna i elegancji, kobiety ustępują jednak mężczyznom w technice indywidualnej i możliwościach motorycznych. Mężczyźni nabywają te możliwości nie tylko podczas treningów ale i wolnego czasu, który częściej spędzają w kontakcie ze sportem i nie ma co ukrywać zainteresowanie koszykówką jest u nich większe. To właśnie predysponuje koszykarzy, zwłaszcza w sytuacjach gry 1 na 1, i automatycznie na boiskach widać te dążenia do maksymalnego uproszenia koszykówki. Oglądając Final Four w Berlinie nie trudno było zauważyć taki styl rozgrywania akcji przed uczestników tej imprezy. Taktyka ograniczała się bowiem do prostych zagrań pick and roll rozgrywanych między rozgrywającym a centrem oraz do pojedynczych zasłon od piłki dla wybitnych strzelców. Oczywiście nie zapominano o spacingu, który dziś jest niemal na każdym treningu stosowany przez trenerów i trzeba sobie powiedzieć, właśnie odpowiednie rozstawienie zawodników na boisku decyduje dziś o stwarzaniu dogodnych sytuacji rzutowych. Wśród kobiet tej taktyki jest więcej aczkolwiek widać również wspomniane uproszczenia w grze. Drugim aspektem decydującym o doborze taktyki jest z pewnością poziom techniki jaką posiadają zawodnicy. Widać to szczególnie w grupach młodzieżowych gdzie zaczynając od młodzika poprzez kadeta do juniora wzrasta liczba zagrań taktycznych stosowanych przez drużynę. W zawodowej koszykówce na poziomie seniorskim trener dobiera taktykę pod graczy i stara się za pomocą zasłon wyeksponować możliwości poszczególnych zawodników. Niestety często zagrania te są tak dopasowane by ukryć braki w wyszkoleniu koszykarzy starając się osiągnąć jak najlepszy wynik. To właśnie w koszykówce zawodowej jest jednym z powodów decydujących o mniejszej progresji techniki użytkowej. Uważam, że w sporcie zawodowym jeśli już taktyka jest dobierana pod możliwości zawodników nigdy, mimo często napiętego planu rozgrywek ligowych, nie wolno zapomnieć o szkoleniu i rozwoju sportowców poprzez pracę na treningu w zakresie słabszych stron zawodnika. Trzecim aspektem, na który należy zwrócić uwagę w uproszczeniu taktyki jest umiejętność i świadomość koszykarzy w zawodowym sporcie, polegająca na zrozumieniu, że nie zagrywka rozegrana do końca ma doprowadzić drużynę do skutecznego zakończenia akcji lecz pierwsza postawiona zasłona. Trenerzy mający w swoim repertuarze zagrywki z dużą liczbą zasłon dążą przy tym by każdy ruch polegający na uwolnieniu zawodnika był perfekcyjnie wykonany. Poza tym koszykówka mocno się w dalszym ciągu rozwija. Jeszcze do niedawna atak pozycyjny dopuszczał możliwość stosowania zasłon między dwoma zawodnikami podkoszowymi lub pomiędzy dwójką graczy obwodowych. Dziś każdy trener pracujący w zawodowym zespole ma w swoim repertuarze zagrań taktycznych tylko zasłony miedzy graczami wewnętrznymi a zewnętrznymi nie dając obronie powodów do przekazywania krycia. To również sprawia, że dziś często dążymy do uproszczenia gry. Ale pamiętać musimy o tym by mieć bardzo bogaty repertuar zagrań eksponujący możliwości zawodników, a jeśli uda się tą grę skutecznie uprościć jest to tylko z korzyścią dla drużyn jak i zawodników i taka filozofia przyświeca obecnie trenerom drużyn zawodowych na parkietach całej Europy. Na Wasze opinie, pytania, pomysły czekam pod adresem mailowym coachrafa@wp.pl