,

Lista aktualności

"Katarzynki" zastopowały AZS KK

Świetnie spisujące się w obecnym sezonie koszykarki AZS-u Kolegium Karkonoskiego Jelenia Góra muszą w końcu uznać wyższość swoich rywalek. Pogromczyniami okazały się zawodniczki Nova Trading Toruń, które pokonały na własnym parkiecie jeleniogórski zespół 80:65 odnosząc tym samym trzecią wygraną w sezonie. 20 punktów i 14 zbiórek pierwszoplanowej postaci po stronie gospodyń - Ryan Coleman.

,

Pierwsze minuty meczu nie wskazywały na taki przebieg wydarzeń w toruńskim "Spożywczaku". Gospodynie rozkręcały się z minuty na minutę, obnażając wszystkie błędy koszykarek prowadzonych przez Rafała Srokę. Jak zwykle na parkiecie szalała Coleman, która zebrała z obu tablic 14 piłek! Kolegium Karkonoskie od pierwszych minut imponowało skutecznością. Trzy pierwsze, szybkie akcje skończyły się punktami i prowadzeniem jeleniogórzanek 6:0. Zdenerwowani szkoleniowcy z Torunia krzyczeli do swoich podopiecznych – obudźcie się! Reprymenda z ławki poskutkowała, bo Nova Trading zaczęła odrabiać straty. Najpierw w trzeciej minucie pierwsze punkty swojej drużyny zdobyła Katarzyna Maksel, a dwie minuty później aż czteropunktową akcją popisała się Dominika Mieszkowska! Filigranowa rozgrywająca mimo, że była faulowana, oddała celny rzut z dystansu. Na dodatek wykorzystała rzut osobisty i zmniejszyła stratę punktową do dwóch "oczek" (6:8). W późniejszych minutach dzięki indywidualnym akcjom Predehl i Maksel przyjezdne nie mogły odskoczyć na większą różnicę punktową i po pierwszej odsłonie prowadziły 18:15. Kolejne kwarty to już rozpędzająca się toruńska maszyna. Rzuty z dystansu i przechwyty w połączeniu z brakiem organizacji gry Kolegium Karkonoskiego, dały prowadzenie gospodyniom, którego nie oddały już do końca spotkania. W jeleniogórskich szeregach zdecydowanie najlepszą koszykarką na parkiecie była Keila Beachem, która momentami sama podejmowała walkę z toruniankami. Zagubiona na parkiecie była za to Jocelyn Penn, która zupełnie nie przypominała drugiej najlepiej punktującej w Ford Germaz Ekstraklasie koszykarki. Z pewnością pełni swoich umiejętności nie pokazała Sabrina Scott, która zmaga się z chorobą. Przed tym spotkaniem wydawało się, że w obliczu braku podstawowej środkowej – Brendee Gibbs – przyjezdne będą miały ułatwione zadanie w walce pod tablicami i właśnie tam będą szukać punktów w tym meczu. To jednak Nova Trading narzuciła w tej potyczce swój styl gry. Trener Broczek przez większą część meczu pozostawił na parkiecie trójkę niskich koszykarek Mieszkowska – Coleman – Predehl. Bardzo ruchliwe torunianki sprawiały wiele kłopotów rywalkom. Do tego agresywna gra na tablicach, gdzie mogłoby się wydawać, że "Katarzynki" nie mają szans w obliczu rywalizacji z dobrze spisującym się do tej pory Amerykankami, spowodowały, że to gospodynie wygrały walkę na tablicach w tym meczu! Mierząca 169 cm wzrostu Ryan Coleman zebrała aż 14 piłek. Jeżeli do tego dorobku dodać 20 punktów i 9 asyst, to śmiało można powiedzieć, że ciemnoskóra zawodniczka zza Oceanu wyrasta na gwiazdę tej ligi. Cichą bohaterką tego spotkania była Katarzyna Januszek, która rozegrała jedno z lepszych spotkań w swojej karierze. Toruńska skrzydłowa siedmiokrotnie oddawała rzuty premiowane punktami i wszystkie okazały się celne. Po meczu powiedzieli:
Rafał Sroka (trener KK AZS Jelenia Góra): - Bardzo obawialiśmy się tego spotkania. Przygotowywaliśmy się do tego meczu bardzo starannie. Z trenerem Maćkiem Broczkiem rywalizujemy w sposób sportowy od wielu lat, dlatego spodziewałem się trudnego meczu. Trenerzy z reguły bardzo kurtuazyjnie wypowiadają się, że gratulują drużynie przeciwnej zwycięstwa. Na pewno nie będzie w tym ani grama kurtuazji. Torunianki zagrały kapitalne zawody. Ryan Coleman była świetna. Czy wynikało to z naszej słabszej obrony? To sobie przeanalizujemy. Na początku czwartej kwarty próbowaliśmy wielu sposobów, ale gospodarze w dzisiejszej potyczce byli nie do zatrzymania. Indywidualnie poprosiłem o kasetę z tego spotkania, bo będzie to bardzo dobry materiał dla nas. Po to, żeby się przygotować do meczu z Cukierkami Odrą Brzeg. Nie gra się nam łatwo, ten zespół jest nowy. Czeka nas na pewno dużo pracy. Póki co gospodarze postawili nam bardzo wysoko poprzeczkę, wygrali zasłużenie. Nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Maciej Broczek (trener Nova Trading Toruń): - Chciałbym najpierw pogratulować drużyje przyjezdnej i powiedzieć, że cieszę się, że zespół trenera Sroki gra w ekstraklasie. My również byliśmy za tym, aby przyznać tej drużynie "dziką kartę". Cieszę się, że możemy rywalizować na najwyższym szczeblu rozgrywkowym. Jeżeli chodzi o sam mecz, przygotowując się do niego chcieliśmy zwrócić uwagę na parę elementów. Przede wszystkim zbiórki. Walkę na desce wygraliśmy, a przegrywaliśmy ją do przerwy dosyć znacznie. Chcieliśmy ustrzec się przed powtórzonymi akcjami drużyny przeciwnej. Zespół Kolegium Karkonoskiego ponawiał akcje w poprzednich meczach i na to też zwróciliśmy uwagę. Katarzyna Januszek (Nova Trading Toruń): - Wiedziałyśmy, że amerykańskie zawodniczki są bardzo silne i dużo walczą na deskach. Chciałyśmy się przeciwstawić. Myślę jednak, że o wygranej zadecydowało przede wszystkim to, że grałyśmy bardzo zespołowo. Każdy dołożył swoją cegiełkę do tej wygranej. Magdalena Gawrońska (KK AZS Jelenia Góra): - Nie ma co komentować. Gratuluję zespołowi z Torunia zwycięstwa. My zagrałyśmy bardzo źle. Może trener chciał oszczędzić nam gorzkich słów, ale zagrałyśmy bardzo źle w obronie. W ataku może było i poprawnie, ale nasza postawa w defensywie pozostawia nam wiele do życzenia. Mam nadzieję, że taka sytuacja się już więcej nie powtórzy i wygramy mecz z Cukierkami. Statystyki