,

Lista aktualności

Emocje tylko do przerwy...

Gdy po dwudziestu minutach na tablicy świetlnej widniał wynik 37:37 kibice przecierali oczy ze zdumienia. Skazywana na pożarcie Duda Tęcza PWSZ Leszno dyktowała warunki gry w rywalizacji z naszą eksportową drużyną. Później wszystko jednak wróciło do normy i przekonywujące zwycięstwo odniosły zawodniczki Wisły Can-Pack Kraków. 18 punktów zdobyła dla przyjezdnych krytykowana ostatnimi czasy Daliborka Vilipic.

,

Początek meczu ułożył się po myśli mistrzyń Polski. Co prawda nie dominowały one na parkiecie tak, jak to miało miejsce w dotychczasowych spotkaniach, ale mimo to utrzymywały bezpieczną, kilkupunktową przewagę. I gdy wydawało się, że podopieczne Elmedina Omanicia pójdą za ciosem i w miarę upływu czasu będą powiększać swoją przewagę, nastąpił nieoczekiwany przez nikogo zwrot. Gospodynie świetnie spisywały się w defensywie co szybko znalazło odzwierciedlenie na tablicy świetlnej. W piętnastej minucie przewaga leszczynianek osiągnęła siedem punktów (29:22) i chociaż jeszcze do przerwy "Biała Gwiazda" odrobiła straty, to i tak kibice zgromadzeni w hali "Trapez" wietrzyli sporą sensancję. Gorące głowy fanów Dudy Tęczy Leszno szybko ostudziły koszykarki spod Wawelu. Po zmianie stron na parkiecie królowały już tylko mistrzynie Polski. Ambicji i woli walki na pewno leszczyniankom nie można było odmówić, jednak mocna defensywa przyjezdnych kosztowała gospodynie sporo sił. Widać było wyraźnie, że z każdą kolejną minutą podopieczne Krzysztofa Zajca spisują się coraz gorzej. Mnożyły się błędy, niecelne podania i co chyba najważniejsze brak skuteczności. A Wisła? Wisła grała swoją koszykówkę bardzo często adresując swoje podania do podkoszowych zawodniczek. To właśnie na pozycjach środkowych rozstrzygnęły się losy meczu. Na dobrą grę Elżbiety Trześniewskiej i Daliborki Vilipic Duda Tęcza nie miała żadnej recepty. W obliczu braku podkoszowych zawodniczek po prostu nie mogła jej mieć. Ostatecznie gospodynie uległy bardziej doświadczonemu zespołowi 60:84 i zwycięstwa muszą szukać w kolejnych spotkaniach. Być może juz wtedy zagrają dwie testowane koszykarki: Taleesha Hardy i czeska środkowa Radana Pechackova. Z tej ostatniej zrezygnowali ostatnio trenerzy Polfy Pabianice dzięki czemu mogła dołączyć do drużyny beniaminka Ford Germaz Ekstraklasy. Statystyki