18.07.2006 17:17, Mariusz Kolekta
Bachryj i Nierzwicka: Cukierki stać na pierwszą czwórkę
Brzeskie Cukierki zajęły 6 miejsce w poprzednim sezonie. W Brzegu uznano to za znaczny sukces, lecz wielu kibiców uważa, że zespół stać na więcej. Przed nowymi rozgrywkami w kadrze Odry nastąpiło kilka zmian. Do zespołu dołączy Anna Marczewska z Polkowic, zespół opuściły natomiast Małgorzata Morka i Elena Chebotova.
18.07.2006 17:17, Mariusz Kolekta
Wciąż niepewna jest sytuacja dwóch juniorek, które w tym roku pisały maturę i ich dalszy rozwój koszykarski uzależniony będzie w dużej mierze od tego, gdzie zdecydują się na studiowanie. Przedstawiamy poniżej rozmowę z Ewą Nierzwicką oraz Agatą Bachryj [na zdjęciu obok: Agata Bachryj (po lewej) i Ewa Nierzwicka] zawodniczkami Cukierków Odry Brzeg.
Matura za Wami. Jak Wam poszło?
Ewa Nierzwicka: Na szczęście jest już po wszystkim. Maturę zdałam i teraz już czekam tylko na wyniki rekrutacji.
Agata Bachryj: Ja również cieszę się, że mam to już za sobą. Najgorsze było dwumiesięczne oczekiwanie na wyniki.
Który przedmiot sprawił Wam najwięcej problemów?
EN: Najtrudniejszy dla mnie na maturze był język polski, gdyż trudno było trafić jednocześnie w klucz odpowiedzi w poszczególnych pytaniach jak i w wypracowaniu.
AB: Przedmioty humanistyczne nigdy nie były moją mocną stroną. Tak też było i tym razem. Najbardziej obawiałam się wyników z języka polskiego.
Jakie macie plany na studia?
EN: Chciałabym bardzo studiować turystykę i rekreację na wrocławskiej Akademii Wychowania Fizycznego.
AB: Moje plany na studia. Ubiegam się o indeksy na dwóch uczelniach. Jedną z nich jest również Akademia Wychowania Fizycznego we Wrocławiu. Już niedługo wyniki i wtedy okaże się co dalej.
Opowiedzcie o początku Waszej przygody z koszykówką?
EN: W koszykówkę zaczęłam grać w piątej klasie szkoły podstawowej w Strzelcach Opolskich. Pierwszym moim trenerem był pan Paweł Bębas. Następnie trafiłam do Brzegu do Cukierków, gdzie wspólnie z Agatą pod okiem trenera Mariusza Andruchowicza udoskonalałyśmy swoje umiejętności.
AB: W podstawówce chodziłam z rodzicami na mecze koszykówki starszej siostry (Alicja Bachryj - dop. red.), a trenowanie rozpoczęłam w drugiej klasie gimnazjum, kiedy to przeprowadziłam się do Brzegu. Wówczas trenowałam już regularnie.
Agata pochodzisz z Raciborza, Ewa natomiast ze Strzelec Opolskich. Jak czujecie się w Brzegu?
AB: W Brzegu czuję się bardzo dobrze. Mam mnóstwo znajomych. Uczęszczałam tu do gimnazjum i liceum, dlatego też jestem przywiązana do tego miasta.
EN: W Brzegu spędziłam już pięć lat i również przywiązałam się do tego miasta. Zawsze będę miała do niego sentyment.
Kilka Waszych słów o trenerze Kubiaku.
EN: Trener Krzysztof Kubiak jest ambitnym i wymagającym trenerem. Na pewno jego praca z drużyną przynosi wciąż efekty.
AB: Według mnie to bardzo wymagająca osoba. Jest szkoleniowcem, który za wszelką cenę dąży do celu i jest bardzo solidny. Przede wszystkim liczy się dla niego praca na treningach i zaangażowanie w meczach.
Poprzedni sezon Cukierki zakończyły na 6 miejscu. Jak oceniacie ten wynik?
EN: Myślę, że jest to dobry wynik. Wszyscy naprawdę dali z siebie wszystko. Udało nam się zdobyć jedno miejsce wyżej w tabeli niż w poprzednim roku.
AB: Zgadzam się z Ewą. To bardzo dobry wynik i warto zaznaczyć, iż w trakcie sezonu zespół został osłabiony i grałyśmy właściwie bez klasycznej centerki, a jednak udało nam się poprawić zeszłoroczny wynik.
Nowy sezon, nowe nadzieje, kilka zmian w zespole. Jak Wy to oceniacie?
EN: Uważam, że zespół ma szanse na pierwszą czwórkę w tabeli, gdyż skład został wzmocniony.
AB: Wydaje mi się, że ten sezon może być dla Cukierków porównywalny z poprzednim, a dwie nowe zawodniczki niewątpliwie pomogą w osiągnięciu jeszcze lepszego wyniku.
Jakie są Wasze marzenia?
EN: Chcę się dostać na studia, które sobie wybrałam.
AB: Moim marzeniem jest pogodzenie studiów ze sportem oraz dalszy rozwój kariery zawodowej, a przy tym wszystkim mieć także chwile na spędzanie czasu z najbliższymi.
Z którymi dziewczynami z pierwszego składu utrzymujecie najlepszy kontakt?
AB: Od kilku lat bardzo dobry kontakt mam z Ewą i Jupą (Justyna Daniel - dop. red.) poza tym już dużo wcześniej znałam Gosię Morkę, która była moja tegoroczną współlokatorką.
EN: Podobnie jak Agata, bardzo dobry kontakt mam z Jupą, a ponadto z Magdą Rzeźnik i Joanną Chełczyńską.
W Brzegu powstaje nowa hala, gdzie prawdopodobnie będą rozgrywane mecze koszykarek. Czy nie będzie żal opuszczać hali przy ul. Oławskiej?
AB: Na pewno mam wielki sentyment do starej hali. Tam rozpoczęłam swoją prawdziwą przygodę z koszykówką, przy ul. Oławskiej rozgrywałam swoje pierwsze mecze. Wydaje mi się, że z czasem przyzwyczaimy się i polubimy nową halę tak jak poprzednią.
EN: Niestety nie będę miała już okazji, aby potrenować na nowej hali, gdyż nie będzie mnie już w Brzegu, ale myślę, że dla większości dziewczyn, które trenowały na ul. Oławskiej żal będzie opuszczać starą halę.
Jakie jest Wasze zdanie na temat powiększenia ekstraklasy?
EN: Uważam, że jest to dobry pomysł, gdyż drużyny będące na szczycie tabeli pierwszej ligi będą miały teraz szansę zmierzyć się z silniejszymi od siebie drużynami. Jest to także możliwość rozwoju oraz większego ogrania się dla drużyn, które znajda się w tym sezonie w ekstraklasie.
AB: Więcej drużyn, to dłuższy sezon. Z drugiej strony patrząc w meczach ze słabszymi zespołami trener będzie miał okazję do sprawdzenia zawodniczek, które mają mniejsze szanse sprawdzenia się i zaprezentowania w meczach na szczycie. Poza tym beniaminki nabierają doświadczenia wśród najlepszych.
Co sądzicie o wciąż większej liczbie zawodniczek z zagranicy? Nie czujecie, że blokują Wam miejsce na boisku?
AB: Dzięki sprowadzaniu zagranicznych zawodniczek mogę zyskiwać doświadczenie. Nie myślę w ten sposób, że blokują mi miejsce. Skoro są lepsze, to znaczy, że grają więcej, a ja mogę przy tym zyskać ucząc się od nich, co mam nadzieję w przyszłości zaprocentuje.
EN: Na pewno w pewien sposób blokują drogę polskim zawodniczkom. Kluby, które stać na to finansowo, ściągają bardzo dobre dziewczyny z zagranicy, a wówczas wysoko celują miejsca w tabeli.
Dziękuję Wam za rozmowę, życząc jednocześnie powodzenia na studiach i na boiskach.
AB i EN: Dziękujemy.