Mecz w Rybniku CCC rozpoczęło w składzie: Musina, Leciejewska, Skerović, Majewska i Snell. Trener Mikołajec, opiekun rybniczanek, do gry desygnował: Harris, Gajdę, Kuncewicz, Velinović i Walker. Początek spotkania to słaba skuteczność rybniczanek i trochę lepsza przyjezdnych, stąd ich prowadzenie 9:0. W tym momencie o czas poprosił trener Mikołajec. Jego uwagi na niewiele się zdały. Basket ROW w 7. minucie meczu przegrywał 16:0. Przed kompromitacją rybniczanki uratowała Walker, która w końcu trafiła po indywidualnej akcji. Po inauguracyjnej kwarcie CCC prowadziło 22:9. Druga to również dominacja przyjezdnych. Rybniczanki cały czas miały problemy głównie z ofensywą. Mistrzynie Polski z Polkowic również nie błyszczały w tym elemencie gry. Nie dziwi więc niski wyniki tej odsłony spotkania. Na przerwę obie ekipy schodziły przy prowadzeniu CCC 36:17.
Po zmianie stron polkowiczanki szybko powiększyły swoją przewagę do dwudziestu punktów. Później kontrolowały już spokojnie przebieg wydarzeń na parkiecie. Po 30 minutach gry prowadziły 54:30. Ostatnia kwarta wielkich zmian nie przyniosła, bo przynieść nie mogła. Ostatecznie CCC pokonał Basket ROW Rybnik 43:68 i udanie zrewanżował się rybniczankom za porażkę z pierwszej rundy gier BLK.
Basket ROW Rybnik – CCC Polkowice 43:68 (9:22, 8:14, 13:18, 13:14)
Basket: R. Harris 9, A. Gajda 6, J. Velinović 6, A. Kuncewicz 6, M. Walker 4, A. Morawiec 4, J. Zielonka 3, J. Łabuz 3, J. Kędzia 2, M. Stelmach 0.
CCC: W. Musina 18, J. Skerović 16, M. Leciejewska 13, B. Snel 10, M. Skorek 11, Oblak 0, A. Majewska 0, D. Owczarzak 0.