,

Lista aktualności

MKS MOS - Wisła Can-Pack: Bez niespodzianek w Koninie

Do Konina przyjechał lider Basket Ligi Kobiet. Wszyscy zdawali sobie sprawę, kto jest faworytem w tym spotkaniu.

,

Podopieczne Stefana Svitka zaczęły od nieskutecznych ataków. Dopiero w drugiej minucie meczu wynik otworzyła Allie Quigley. MKS szukał swoich szans w rzutach za trzy punkty. Zza linii 6,75 metra trafiły Katarzyna Motyl i Iwona Płóciennika. Pierwsza kwarta zakończyła się prowadzeniem Krakowa 19:11.

W drugiej ta przewaga stopniowo zwiększała się. MKS nie mógł zatrzymać wysokich zawodniczek z „Wisły”. Podopieczne Arkadiusza Konieckiego miały problem ze skutecznością, a wiślaczki każdą akcję kończyły celnym rzutem. Wygrały drugą kwartę 28:12 i prowadziły w meczu 47:23. Do przerwy najskuteczniejsza w ekipie lidera była Danielle McCray, która zdobyła 11 punktów, a dla MKS MOS Konin pięć oczek rzuciła Marta Libertowska.

W trzeciej kwarcie „Wisła” zagrała na wysokich obrotach. Podopieczne Arkadiusza Konieckiego straciły 16 punktów z rzędu. Do tego boisko musiała opuścić kontuzjowana Iwona Płóciennik. Ta część meczu zakończyła się wysokim zwycięstwem liderek BLK 31:7.
Ostatnia kwarta to bardzo dobra gra koninianek, które dość długo utrzymywały rezultat remisowy. Na parkiecie dobrze spisywały się Katarzyna Motyl i Anita Szemraj. Czwartą kwartę MKS przegrał 16:20, a cały mecz 46:98.

MKS MOS Konin – Wisła Can-Pack Kraków 46:98 (11:19, 12:28, 7:31, 16:20)

MKS MOS Konin: Anita Szemraj 15, Katarzyna Motyl 8, Aleksandra Kaja 6, Marta Libertowska 6, Angelika Kuras 4, Elżbieta Paździerska 4, Iwona Płóciennik 3, Milena Krzyżaniak.

Wisła Kraków: Danielle McCray 22, Cristina Ouvina 7, Paulina Pawlak 4, Justyna Żurowska 6, Zane Tamane 13, Agnieszka Szott – Hejmej 12, Marta Jujka 6, jantel Lavender 15, Allie Quigley 13.

Powiedzieli po meczu:

Stefan Svitek: Myślę, że dzięki postawie drużyny gospodarzy ten mecz był interesujący. Dziewczyny walczyły całe 40 minut. W czwartej kwarcie był wynik 16:20, dawały z siebie wszystko. To dobrze dla ligi i dla nas. Po dwóch tygodniach przerwy dla obu zespołów to był dobry początek nowego roku. Oczywiście cieszę się z wyniku. Mieliśmy dwa tygodnie przerwy i trzy dni ciężkich treningów.

Zane Tamane: Zawsze poważnie podchodzimy do każdego meczu i każdego przeciwnika. Walczyłyśmy. Miałyśmy dwa tygodnie przerwy, dlatego ten początek w naszym wykonaniu nie był najlepszy. Później wróciłyśmy do gry. Jestem zadowolona z wyniku. Teraz trzeba dalej walczyć

Arkadiusz Koniecki: Dziewczyny zagrały na dobrym poziomie. Zestawienie tabeli pokazuje, kto jest na czele, a kto ją zamyka. Było to widoczne w sposobie gry i na boisku. Straciliśmy naszą podstawową wysoką zawodniczkę, co w jakiś sposób ułatwiło zdobywanie punktów ze strefy podkoszowej. Wydaje mi się, że konstelacja gwiazd w zespole Wisły była dziś widoczna na bardzo dobrym poziomie. Mogę pochwalić swoje dziewczyny za nieustępliwość, za walkę, za podjęcie otwartej gry do samego końca. Przeszkadzała nam fizyczność zespołu rywalek. Moje dziewczyny miały utrudnione zadanie z realizacją pewnych założeń. Dla nas była to doskonała lekcja edukacji koszykarskiej.

Anita Szemraj: Siła zespołu z Krakowa jest ogromna. My postawiłyśmy się na miarę swoich możliwości. Jest to dla nas świetna lekcja, grać z takimi zawodniczkami i próbować im dorównywać. Tabela pokazuje, gdzie my jesteśmy. Chcemy walczyć w play outach.