,

Lista aktualności

KSSSE AZS PWSZ - Basket Gdynia: Pewne zwycięstwo gorzowianek

Koszykarki KSSSE AZS PWSZ Gorzów bez większych problemów pokonały gdyński Basket. Gorzowianki do zwycięstwa po raz kolejny poprowadziła Sharnee Zoll, która do 20 punktów dołożyła aż 14 asyst.

,

Wyrównana pierwsza kwarta nie zwiastowała tak wysokiego zwycięstwa akademiczek. - Na początku brakowało co prawda zastawienia i dużo przegranych pojedynków jeden na jeden spowodowało, że nie mogliśmy zbyt mocno odskoczyć od pierwszych minut – stwierdził po meczu szkoleniowiec KSSSE AZS PWSZ Gorzów Dariusz Maciejewski.

Później jednak patrząc na grę gorzowianek ręce same składały się do oklasków. Wszystko za sprawą kolejnego bardzo dobrego meczu Sharnee Zoll, która nie tylko zdobywały punkty po wjazdach pod kosz, ale również odgrywała piłki na obwód. – Wystarczy spojrzeć na statystyki Sharnee Zoll, żeby zobaczyć jak ważny to zawodnik. Rozmontowała nasz zespół bardzo skutecznie – usłyszeliśmy od trenera Vadima Czeczuro.

Pod koniec trzeciej kwarty przewaga gorzowianek sięgnęła 45 punktów i zwycięstwo KSSSE AZS PWSZ Gorzów nie podlegała dyskusji. Stąd na ostatnie minuty trener Maciejewski zdecydował się na posłanie na plac gry młodych zawodniczek. Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem akademiczek różnicą 35 oczek.

KSSSE AZS PWSZ Gorzów – Basket Gdynia 95:60 (23:18, 28:11, 32:11, 12:20)

KSSSE AZS PWSZ: Brewer 29 (1x3), Zoll 20 (2), Dźwigalska 10 (2), Czarnodolska 9 (3), Piekarska 5 (1) oraz Szajtauer 9, K. Jaworska 6, Ogorodnikova 6 (1), Stelmach 1, B. Jaworska 0, Trębicka 0.

Basket: Dorogobuzova 10, Stankiewicz 9, Miłoszewska 9 (1x3), Jakubiuk 7 (1), Naczk 0 oraz Adamowicz 10 (2), Simon 9, Różyńska 5, Ostrowska 1.​

----

Powiedzieli po meczu:

Vadim Czeczuro (trener Basket Gdynia) – Przede wszystkim gratuluje zespołowi z Gorzowa w pełni wygranego meczu. Chciałbym pochwalić wszystkie zawodniczki, ale przede wszystkim Sharnee Zoll. Nie ma co mówić wystarczy spojrzeć na statystyki tej zawodniczki. Wiedzieliśmy, że Gorzów to bardzo mocny zespół i wiedzieliśmy że czeka nas trudny mecz. Chodziło nam dziś o to, aby podjąć walkę i nie pozwolić sobie na nieprzemyślaną grę. Zespół z Gorzowa grał bardzo agresywnie i ja od dziewczyn chciałem, abyśmy podjęli mocną walkę nie zwracając uwagi na wynik. Troszeczkę nam się to nie udało, bo posypało nam się to co sobie założyliśmy.

Dominika Miłoszewska (Basket Gdynia) – Również gratuluje zespołowi z Gorzowa. Dziewczyny pokazały nam jak dużo jeszcze musimy się uczyć. Z całą pewnością wyciągniemy sporo wniosków po tym meczu.

Dariusz Maciejewski (trener KSSSE AZS PWSZ Gorzów) – Gratulacje należą się dzisiaj naszemu zespołowi. Na początku brakowało co prawda zastawienia i dużo przegranych pojedynków jeden na jeden spowodowało, że nie mogliśmy zbyt mocno odskoczyć od pierwszych minut. Później dwie koncertowe kwarty w obronie i ataku. Aż przyjemni mi się oglądało i prowadziło ten zespół. Mimo, że zespół z Gdyni grał dziś bardzo agresywną defensywę to udawało nam się wychodzić na pozycję i być przede wszystkim skuteczni. Mieliśmy dziś po raz kolejny generała w postaci Sharnee Zoll, która miała dziś aż 14 asyst i 20 punktów. Myślę, że gdyby grała 40 minut to mogłaby pokonać granicę 20 asyst, bo bardzo dobrze dysponowany był obwód, a Sharnee za wszelką cenę szukała asyst. Wykorzystaliśmy wszystkie swoje atuty i tak trochę niespodziewanie wygraliśmy bardzo wysoko, bo myślałem, że będzie dużo ciężej.

Katarzyna Dźwigalska (KSSSE AZS PWSZ Gorzów) – Zespół z Gdyni jest bardzo młodym zespołem, który mimo wszystko w Ekstraklasie podejmuje walkę. Wbrew temu jaki był wynik musiałyśmy naprawdę się napracować. Dziewczyny bardzo się starały i grały bardzo agresywnie. My miałyśmy przed tym meczem kilka założeń. Przede wszystkim chciałyśmy wygrać deskę i to nam się udało. Z tego poszło wiele kontr, które dawały łatwe punkty. Wydaje mi się jednak, że 21 strat to zbyt wiele w takim spotkaniu i przed kolejnymi meczami musimy popracować nad tym elementem. Dziękujemy bardzo kibicom za doping i zapraszamy na kolejne spotkania.