Początek spotkania nie zapowiadał tak wielkich emocji. Bydgoska drużyna przystąpiła do meczu bardzo skoncentrowana, co widać było od pierwszego gwizdka sędziego. Już po trzech minutach, na tablicy świetlnej widniał wynik 7:0 dla miejscowych. Zespół „pomarańczowych” nie potrafił znaleźć sposobu na szczelną tego dnia bydgoską defensywę, nie sprzyjała temu także słaba skuteczność rzutowa w pierwszej kwarcie. Z kolei w bydgoskiej drużynie, podobnie jak we wcześniejszych meczach w „Artego Arenie” większość piłek znajdowała drogę do kosza, co miejscowe zawodniczki wykorzystywały z każdą minutą powiększając przewagę.
Bezradność przyjezdnych, dopiero w 6 minucie przerwała Dominika Owczarzak zdobywając pierwsze punkty przy wyniku 17:0. Od tego momentu zespół CCC nabrał nieco większej pewności w ofensywie i dzięki dobrej grze na atakowanej tablicy odrabił część strat.
W drugiej odsłonie obraz gry zmienił się o 180 stopni. Artego pogubiło się w ofensywie, co konsekwentnie wykorzystywały przyjezdne, zdobywając łatwe punkty po stratach przeciwniczek. Bydgoszczanki nie potrafiły poradzić sobie z polkowicką defensywą, przez co goście szybko odrobiły straty i po kolejnym „przełomowym” rzucie Owczarzak, CCC objęło pierwsze prowadzenie w meczu 31:30. Końcówka kwarty należała jednak do miejscowych które po „trójce” Julie Mc Bride, oraz efektownie wykończonej akcji podkoszowej Amishy Carter, do szatni schodziły z prowadzeniem 35:33
Po przerwie lepiej rozpoczęły miejscowe. Dzięki punktom Elżbiety Mowlik kolejny raz udało im sie odskoczyć na bezpieczne 7 punktowe prowadzenie. W drużynie gości o obliczu ofensywnym decydowała dziś w dużej mierze Helena Sverrisdottir i to właśnie na Islandce spoczywał ciężar wyniku. Bydgoszczankom długo udało się utrzymywać bezpieczną przewagę uzyskaną dzięki dobrej zmianie jaką dała Martyna Koc. Reprezentacyjna skrzydłowa w krótkim czasie po wejściu na boisko zdobyła 5 punktów, wykazując się też dobrą grą w defensywie.
Przez ostatnie 3 minuty miejscowe nie znalazły jednak drogi do kosza i przed ostatnią częścią gry mieliśmy wynik 51:48 dla Artego.
Ostatnia część gry to prawdziwa walka o każdą piłkę. Prowadzenie zmieniało się niemal po każdej akcji, przechodząc raz na jedną, raz na drugą stronę. W bydgoskim zespole, w tym momencie ciężar walki wzięła na siebie kapitan Julie McBride. Gdy na minutę i 19 sekund przed końcem meczu, celny rzut za 3 punkty oddała Naketia Swanier, wyprowadzając CCC na najwyższe w tym meczu prowadzenie 62:58, wydawało się że Amerykańska rozgrywająca „pomarańczowych” kolejny raz zostanie główną autorką zwycięstwa swojej drużyny. Natychmiast jednak „trójką” odpowiedziała McBride, a po chwili błąd 24 sekund popełnił zespół Arkadiusza Rusina. Polkowiczanki starały się jeszcze faulować, by nie dopuścić do rozegrania długiej akcji przez Artego, jednak skutecznie rzuty wolne wykonywały Koc (2/2) i McBride (1/2). 6 sekund przed końcem meczu wicemistrzynie Polski mogły jeszcze doprowadzić do dogrywki, lub nawet wygrać spotkanie, jednak błąd 5 sekund przy wyprowadzaniu piłki zza linii bocznej popełniła Sverrisdottir.
W ostatniej sekundzie dwóch rzutów wolnych nie wykorzystała Mowlik, jednak nie miało to już znaczenia dla końcowego wyniku, ponieważ po zbiórce Agnieszki Majewskiej, jej rozpaczliwy rzut spod własnego kosza nie przyniósł punktów.