Już w pierwszej kwarcie łodzianki niszczyły obronę Basketu, która nie radziła sobie w pojedynkach jeden na jeden i dopuszczała Widzew do łatwych pozycji rzutowych. W ataku koninianki były nieskuteczne, co skrzętnie wykorzystywały Adrianne Ross i Roksana Schmidt. Pierwsza część spotkania zakończyła się porażką Basketu 15:26.
W drugiej części meczu koninianki zaczęły gonić wynik, dobrze grała Aaryn Ellenberg, jednak nie miała znaczącego wsparcia u pozostałych zawodniczek. Cała drużyna notowała skuteczność nieco powyżej 30%, Widzew natomiast powyżej 50%. Wśród łodzianek oglądać można również było nową zawodniczkę – Ukrainkę Arinę Bilotserkivską.
W przerwie meczu jednak na Basket spadł kolejny cios. Na parkiet wyjść nie chciały Aaryn Ellenberg i Shannon Bobbit, tłumacząc się przeziębieniem. Wcześniej jednak Amerykanki nie zgłaszały żadnych problemów i kompletnie zaskoczyły sztab trenerski. Basket musiał zmienić taktykę, a na konferencji prasowej trener Tomasz Grabianowski skrytykował swoje zawodniczki.
W trzeciej kwarcie Widzew mierzył się więc z osłabionym, ale dzielnie walczącym polskim składem Basketu. Koninianki próbowały gonić wynik, punktowały Ola Kaja i Iwona Płóciennik, ale Basket i tak przegrał 15:19.
Czwarta kwarta zaczęła się małego pogromu ze strony Widzewa. Łodzianki rzuciły trzynaście punktów z rzędu i wyszły na ponad dwudziestopunktową przewagę. W końcówce Basket zdołał zniwelować straty, ale i tak ostatecznie przegrał 63:79.
Porażka sprawiła, że koninianki pozostały na ostatniej pozycji w lidze. Za tydzień Basket czeka spotkanie na wyjeździe z Wisłą Can-Pack Kraków.
Po meczu powiedzieli:
Adam Ziemiński (trener Widzewa Łódź): Mecz rozegrany pod dużym napięciem, ponieważ oba zespoły znajdują się w dole tabeli i każde zwycięstwo jest dla nich niezwykle ważne. W tym roku poziom ligi wyrównał się. Jest wiele silnych zespołów. Ciężko o wygraną. Cieszymy się z tego zwycięstwa, to nasza druga wygrana, potrzebna jak tlen. Wytrzymaliśmy presję, graliśmy skuteczniej. Kilka punktów przewagi pozwoliło nam się wyluzować w ataku, podczas gdy Konin był spięty.
Tomasz Grabianowski (trener Basketu Konin): Dwie Amerykanki – Aaryn Ellenberg i Shannon Bobbitt nie rozegrały całego meczu tłumacząc się lekkim przeziębieniem. Taki powód nie powinien skutkować absencją w tak ważnym meczu – tym bardziej, że jak doskonale widzieliśmy Ellenberg rzuciła w pierwszej połowie 12 punktów. Dziękuję serdecznie Polkom, które przy tak zaskakującym obrocie sprawy walczyły jak mogły przeciw Widzewowi. Zabrakło jednak trochę koncentracji w drugiej połowie. Mam ogromny żal jeśli chodzi o amerykańskich graczy.
Lidia Niedzielska (zawodniczka Widzewa Łódź): Zrealizowaliśmy przedmeczowe założenia, udało nam się wypracować w pierwszej połowie kilkupunktową przewagę. To nas zmotywowało i grało nam się lepiej. We wcześniejszych meczach musieliśmy gonić wynik i wyglądało to znacznie gorzej.
Marta Urbaniak (zawodniczka Basketu Konin): Gratuluję dziewczynom z Widzewa. Wynik pierwszej kwarty (15:26) dał im psychologiczny komfort. Trudno nam gonić i wyjść z psychologicznego dołka. To skutkowało dziś tym, że nie miałyśmy szans by uzyskać jakąkolwiek przewagę.