,

Lista aktualności

Basket Gdynia - Widzew: Druga wygrana gdynianek

Po raz pierwszy w tym sezonie podopieczne Vadima Czeczuro rozegrały mecz, w którym przez całe 40 minut utrzymywały się na prowadzeniu. Dobra gra po obu stronach boiska zaowocowała i po raz drugi w obecnych rozgrywkach dzisiejsze gospodynie cieszyły się ze zwycięstwa.

,

Jak przyznał na pomeczowej konferencji prasowej trener łódzkiej drużyny po zwycięstwie nad wicemistrzem Polski- CCC Polkowice jego podopieczne nie przystąpiły do tego spotkania zbyt skoncentrowane: - Przed meczem mieliśmy bardzo dobre nastroje po wygranej nad CCC i chyba zespół za bardzo uwierzył, że jedzie po kolejne zwycięstwo. Widzewianki przez pierwsze 3 minuty nie były w stanie oddać celnego rzutu do kosza, co pomimo również słabszej dyspozycji rzutowej na samym początku, w dalszej części wykorzystały nasze zawodniczki. Sobotnie spotkanie znakomicie zaczęła Tiffany Brown, która po pierwszych 10 minutach miała na swoim koncie 8 punktów. Skuteczna gra gospodyń oraz dobra obrona po drugiej stronie sprawiła, że po 7 minutach na tablicy było już 17:5 dla gdynianek. Choć przez kolejne minuty przyjezdne systematycznie odrabiały straty, a w 17 minucie przegrywały zaledwie 24:26, to nie zdołały utrzymać tego tempa gry i po 20 minutach przegrywały już 24:37.

Po zmianie stron w szeregach obu drużyn widoczne były duże wahania gry. Pomimo wysokiej zaliczki punktowej po pierwszej połowie, gdynianki pozwoliły sobie na słabsze momenty gry i zniwelowanie straty przez rywala do zaledwie 4 "oczek" w 25 minucie gry. Skuteczna gra Lidii Niedzielskiej była jednak impulsem do poprawy obrony przez gdynianki. Gospodynie po czasie wziętym przez Vadima Czeczuro wzięły się w garść i ponownie wyszły na wysokie prowadzenie. Swoją lepszą dyspozycję gdynianki udowodniły również w ostatniej kwarcie. Od 34 minuty meczu nasze koszykarki systematycznie powiększały swoją przewagę. W końcówce ważne punkty zza linii 6,75 zdobyła Monika Naczk i to zespół Basketu Gdynia mógł cieszyć się z drugiego zwycięstwa w lidze!

W pierwszej połowie zadebiutowała Ewelina Gala. Skrzydłowa zaprezentowała się w tym meczu z dobrej strony i choć spotkanie zakończyła jedynie z 2 pkt (3 zb, 2 przech., 2 bloki) na koncie, to wydaje się, że będzie ona ważnym ogniwem naszego zespołu.

W meczu punktowały:

Basket: Brown 17 (7as), Koperwas 14, Dorogobuzova 13 (12as), Naczk 12, Stankiewicz 9, Jakubiuk 4, Miloszewska 4, Adamowicz 3, Gala 2, Simon 2

Widzew: Boothe 14, Ross 12, Okoye 10, Niedzielska 8, Bilotserkivska 7, Kenig 5, Schmidt 4, Zapart 3, Łabuz 2,

------
Po meczu powiedzieli:

Monika Naczk - Choć Widzew postawił spory opór, to my wyszłyśmy bardzo zaangażowane na to spotkanie. Wiedziałyśmy, że musimy to wygrać i od pierwszego gwizdka starałyśmy się to zrobić.

Vadim Czeczuro – To był dla nas bardzo ważny mecz. Choć widać u nas duże zmęczenie, gdyż większość zawodniczek gra także w I lidze i lidze juniorek starszych, to nie poddajemy się i staramy się grać "naszą" koszykówkę. Na szczęście dla nas, w ważnym momencie Monika Naczk trafiła 4 trójki i to dało nam nieco więcej swobody w drugiej połowie.

Adam Ziemiński – Chciałbym pogratulować zespołowi z Gdyni. My mieliśmy bardzo dobre nastroje po wygranej nad CCC i chyba zespół za bardzo uwierzył, że jedzie po kolejne zwycięstwo. Nie rozegraliśmy dobrego spotkania. Cały mecz musieliśmy gonić, a w końcówce zabrakło nam sił.

Lidia Niedzielska – Źle weszłyśmy w dzisiejszy mecz. Mieliśmy ciężki tydzień, ze względu na choroby i zmęczenie, ale to nas nie usprawiedliwia. Pwinnyśmy zagrać lepiej, ale że jako nam się to nie udało, to Gdynia cieszyła się ze zwycięstwa