Podopieczne Dariusza Maciejewskiego do sobotniego spotkania przestępowały osłabione brakiem dwóch amerykańskich zawodniczek. Kelley Cain w ostatnim ligowym meczu złamała palec u ręki i będzie wykluczona z gry na dłuższy czas, a podczas jednego z ostatnich treningów urazu kolana doznała Angel Goodrich. – Kontuzje kolan zawsze są groźne, a przed nami jeszcze długi sezon, dlatego zdecydowaliśmy, że Angel dziś nie zagra – usłyszeliśmy od trenera KSSSE AZS PWSZ.
Prowadzenie w dzisiejszym spotkaniu zmieniało się kilkakrotnie. Lepiej w mecz weszły zawodniczki z Sosnowca, jednak gorzowianki bardzo szybko wróciły do gry. W drugiej połowie spotkania to miejscowe koszykarki były na prowadzeniu, choć nie było ono na tyle przekonujące, żeby uznać mecz za łatwo wygrany. Na szczęście po bardzo nerwowej końcówce to akademiczki mogły się cieszyć ze zwycięstwa, przerywając tym samym serię porażek.– Być może uraz Kelley Cain zbytnio nas rozluźnił i podeszliśmy do tego meczu zbyt mało skoncentrowani – stwierdził trener Mirosław Orczyk.
KSSSE AZS PWSZ Gorzów – JAS-FBG Zagłębie Sosnowiec 58:55 (10:17, 21:8, 8:14, 19:16)
KSSSE AZS PWSZ: Brown 31 (5x3), B. Jaworska 4, Szajtauer 4, Dźwigalska 1, Sobek 0 oraz K. Jaworska 10, Czarnodolska 5 (1), Naczk 3.
JAS-FBG Zagłębie: Sutherland 27, McCallum 11 (1x3), Swanier 9 (1), Bekasiewicz 4, Dąbkowska 2 oraz Rozwadowska 2, Głocka 0, Dobrowolska 0.