,

Lista aktualności

JTC MUKS - Widzew: Druga wygrana łodzianek

JTC MUKS Poznań do spotkania z drużyną z Łodzi podchodził z jednopunktową przewagą. Łódź przed przyjazdem do Poznania zanotowała dwa zwycięstwa nad drużyną z Lublina i Siedlc, MUKS również wygrał dwa spotkania z Gorzowem i Siedlcami, ale na pochwałę zasługują również mecze z Polkowicami czy Gdynią. Przeciwnik z najwyższej półki, natomiast dziewczyny ze stolicy wielkopolski potrafiły nawiązać z nimi równą walkę.

,

Zespoły grają na bardzo podobnym poziomie, spodziewać można by się było bardzo zaciętego boju, natomiast dzisiejsze spotkanie tego nie pokazało. Bez wątpienia lepsza okazała się drużyna gości. W pierwszych minutach to poznanianki prowadziły grę, ale łodzianki szybko odrobiły stratę i wyszły na prowadzenie, kończąc pierwszą kwartę 21:15. Z każdą kolejną minutą przewaga rywalek rosła, ale poznanianki nie powiedziały ostatniego słowa i walczyły o każdą piłkę.

Po dwóch kwartach cztery faule zanotowała Agnieszka Radwan, która musiała opuścić pole gry. W poznańskiej drużynie zabrakło dziś niestety skuteczności i dynamiki. JTC MUKS Poznań nadal zmaga się z kontuzjami, ale Agnieszka Kaczmarczyk wróciła, zagrała 31 minut spotkania i zanotowała 9 punktów. Tym razem Renee Taylor nie udało się powtórzyć wyczynu z meczu z Polkowicami i rzucić 40 punktów.

Widzew Łódź zagrał bardzo mądrze od początku do końca kontrolując spotkanie, nie dając szans drużynie z Poznania wyjść na prowadzenie. Bardzo dobra gra w obronie i dużo lepsza skuteczność dała tak wysokie zwycięstwo w dzisiejszym spotkaniu, która wynosiła, aż 22 punkty. Najlepszą zawodniczką w szeregach gości okazała się Aija Brumermane, która zdobyła 17 punktów.

----

Po meczu powiedzieli:

Piotr Rozwadowski: Przygotowaliśmy się na Taylor i Kaczmarczyk, które dzisiaj nie odpaliły swojej rakiety. Dzisiejszy mecz nie odzwierciedlał jednak poziomów obu drużyn, ale dziewczyny rozegrały bardzo mądre spotkanie od początku do końca, szczególnie w ataku, wielkie brawa za walkę.

Krzysztof Koziorowicz: Gratulacje dla zwycięskiej drużyny. Dzisiaj w każdym elemencie byli lepsi. W końcówce zabrakło nam argumentów i amunicji. Personalnie trwa fatum z kontuzjami, mamy bardzo wąską grupę zawodniczek, a to nie pomaga. Dziś na tyle było nas stać.

Beata Paranowska: Wiedziałyśmy, że dziewczyny z Poznania będą walczyć, ale bardzo dobrze weszłyśmy w to spotkanie i udało nam się wygrać.

Alicja Szloser: Dziewczyny robiły co mogły i walczyły do końca, zabrakło jednak precyzji. Wynik może być spowodowany licznymi kontuzjami w drużynie.