AZS PWSZ Sowood uzupełnia stawkę półfinalistów

Mecz stał na średnim ligowym poziomie. Od początku do końca przebieg gry na parkiecie kontrolowały przyjezdne, które grały koszykówkę prostą, ale bardzo skuteczną. Prym w ekipie gorzowianek wiodły Katarina Ristić i Agnieszka Szott, które dodatkowo były wspomagane przez dobrze dysponowaną Joannę Czarnecką. Efekt? Prowadzenie po premierowej odsłonie 21:12. Druga kwarta nie zmieniła zbytnio obrazu gry. Przyjezdne konsekwentnie realizowały założenia taktyczne, które narzucił szkoleniowiec. Gospodynie grały walecznie i ambitnie, niestety w wielu momentach nieskutecznie i bez przekonania. Walkę starały się nawiązać Monika Sibora (13 punktów) oraz Reda Aleliunaite-Jankovska i Joanna Jarkowska (kolejno 11 i 10 „oczek”). To było jednak za mało na dobrze dysponowane przyjezdne Po pierwszych dwudziestu minutach gry 43:26 dla Gorzowa. W przerwie kibice tradycyjnie wzięli udział w licznych konkursach z atrakcyjnymi nagrodami. Emocje były w konkursie, niestety po przerwie zabrakło ich na parkiecie. Poznanianki starały się pojedynczymi indywidualnymi akcjami „poderwać” się do gry. Niestety bez większego powodzenia. Ostatecznie INEA AZS Poznań zasłużenie przegrała z AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski 55:83. Chwała i gratulacje dla zwycięzców, brawa za ambicję i walkę również dla pokonanych. Zespół z Gorzowa Wielkopolskiego uzupełnił tym samym stawkę półfinalistów. Poznańskim koszykarkom pozostanie walka o pozycję 5-8. Powiedzieli po meczu:
Dariusz Maciejewski (szkoleniowiec AZS PWSZ): - To był bardzo ciężki i ważny dla nas mecz. W zeszłym sezonie zajęliśmy piątą lokatę. W tym wiemy już, że będziemy znacznie wyżej. Gratuluję dziewczyną, dziękuję kibicom. Roman Haber (szkoleniowiec INEI AZS): - Gratuluję zespołowi z Gorzowa. Zespołowi, który od lat buduje skład, swoją markę. Na pewno jest to dla nich duży sukces. Życzę im powodzenia w meczu z Krakowem. Co do nas. My mecze z Gorzowem traktowaliśmy tak, że możemy powalczyć i tak rzeczywiście było. Wszystkie mecze były bardzo zacięte i wyrównane. Moje dziewczyny grały dzisiaj nieskładnie, chaotycznie i zasłużenie przegrały.