Początek nie zwiastował takiej srogiej lekcji udzielonej widzewiankom. W pierwszych minutach gra toczyła się punkt za punkt i na celne trójki Scheer i Schmidt zawodniczki gości odpowiadały skuteczną grą Fagbenle, na którą w pierwszej kwarcie łodzianki nie mogły znaleźć sposobu. Główne za sprawąjej dobrej gry od czwartej minuty wynik zaczął przesuwać się w stronę Polkowic. Po wyjściu na 12-punktowe prowadzenie łodzianki jeszcze raz spróbowały zaatakować rywalki. Po trójce Julii Drop strata gospodyń zmniejszyła się do siedmiu oczek. Świetna zmiana Spanou rozwiała jednak wszelkie marzenia Widzewa o dobrym wyniku i już po pierwszej kwarcie zespół gości prowadził 30:15.
Druga kwarta to pełna kontrola wydarzeń boiskowych przez CCC. Zawodniczki gości agresywną obroną na całym boisku uniemożliwiały widzewiankom skonstruowanie składnej akcji. Do tego swoje doświadczenie wykorzystała Dikeoulakou, która dwukrotnie trafiła za trzy punkty, a jak się później okazało - to nie jedyne takie jej celne rzuty. W sumie trafiła w tej sposób pięciokrotnie. Polkowiczankom nie udało się przekroczyć granicy stu punktów, ale i tak udowodniły swoją wartość na parkiecie. W łódzkim zespole na wyróżnienie zasłużyła Kathleen Scheer, która aż czterokrotnie blokowała przeciwniczki.