Mecz rozpoczął się od przewagi wicemistrzyń Polski. Po 4 minutach Wisła prowadziła 8:4. Krakowianki od początku zdominowały strefę podkoszową, gdzie gospodynie miały problem z powstrzymaniem Cheyenne Parker. Z kolei w bydgoskim zespole "wstrzelić" nie mogła się liderka Artego Jennifer O'Neill. Po trzypunktowym rzucie Leonor Rodriguez 7 minucie Wisła prowadziła już 17:8. Trener Tomasz Herkt starał się rotować składem, jednak nie przynosiło to efektu. Pierwszą kwartę Wisła wygrała 24:12. W drugiej odsłonie bydgoszczanki od początku rzuciły się do odrabiania strat szybko doprowadzając do wyniku 19:26. Niestety w kolejnych minutach nie były w stanie wykorzystywać dogodnych sytuacji i do przerwy Wisła utrzymała bezpieczną przewagę wygrywając 37:29.
Po prztrwie trener Tomasz Herkt został ukarany przewinieniem technicznym za dyskusje z sędziami, co na kolejne punkty zamieniła Leonor Rodriguez (39:29). W tym momencie dały o sobie znać podrażnione ambicje bydgoszczanek. Artego niesione ogłuszającym dopingiem kibiców po trafieniach O'Neill i dwukrotnie Julie McBride wyszły na prowadzenie 40:39. Od tego momentu na parkiecie mieliśmy walkę "kosz za kosz".
Ostatnia kwarta rozpoczęła się od mocnego uderzenia Wisły. Dwukrotnie z dystansu trafiła Radocaj wyprowadzając krakowianki na prowadzenie 70:60, a po kolejnych trzypunktowych trafieniach Parker i Reid stało się jasne że to przyjezdne wywiozą z Artego Areny dwa punkty.
----