Mogąca występować na pozycjach środkowej oraz silnej skrzydłowej koszykarka, broniła zielono-białych w 16 spotkaniach. Średnio zdobywała 6.6 punktu na mecz oraz notowała 5.5 zbiórki. Najlepszy występ zanotowała w październikowym spotkaniu przeciwko Uniwersytetowi Gdańskiemu, kiedy zapisała na swoim koncie 14 oczek.
- Dostaliśmy jasną informację od Amy Degbeon, że gra w reprezentacji narodowej jest ważniejsza niż występy w Klubie. Zatem nie moglibyśmy liczyć na nią w najważniejszej fazie sezonu tj. meczach fazy play-off. Dla nas natomiast będą to kluczowe spotkania, decydujące o powodzeniu całego sezonu. Nie możemy pozwolić sobie na takie osłabienie. Zarówno my jak i Ama szanujemy swoje stanowiska i żegnamy się w pełnej zgodzie. Kontrakt rozwiązaliśmy za porozumieniem stron. Klub dzięki temu otrzymał środki, które umożliwią pozyskanie nowej zawodniczki. Prowadzimy już rozmowy i mam nadzieję, że niedługo będziemy mogli ją zaprezentować ‒ mówi Prezes AZS UMCS Lublin, Rafał Walczyk.
- Na pewno odejście Amy skomplikowało naszą sytuację. Zawodniczka wyraziła chęć uczestniczenia w kwalifikacjach olimpijskich w koszykówce 3x3 i w zasadzie trochę zostaliśmy postawieni przed faktem dokonanym. Zostało nam kilka dni na znalezienie zastępstwa. Wiadomo, że nie jest to łatwe zadanie, bo rynek jest ograniczony. Na pewno będzie to koszykarka zagraniczna. Czy konkretnie na tę samą pozycję? To zależy od tego czy uda nam się pozyskać wysoką zawodniczkę czy nie. W tym drugim przypadku ewentualnie przesuniemy Agnieszkę Szott-Hejmej na pozycję numer 4 ‒ odnosi się do sytuacji trener Pszczółki Polski Cukier, Krzysztof Szewczyk.