Mecz od początku i do samego końca trzymał kibiców w napięciu. Rozpoczęło się od bardzo dobrej defensywy z obu stron i sporej ilości prób z dystansu, a prym w ataku wiodły Jennifer O'Neill i Jasmine Thomas. Bardzo aktywna w bydgoskim zespole była też Shante Evans, której brakowało wykończenia w ataku, ale za to była skuteczna w obronie (2 przechwyty). Po 10 minutach Artego prowadziło 21:19.
W drugiej części po akcji 2+1 Shante Evans, Artego wypracowało najwyższą przewagę w tym meczu 32:25. Pod inicjatywę w ataku przejęły Gorzowianka, które odrobiły straty i odzyskały prowadzenie, ale w ostatniej sekundzie gry do remisu 44:44 rzutem z dystansu doprowadziła kapitan Artego Elżbieta Międzik.
Drugą połowę znów lepiej zaczęło Artego prowadząc 52:46, jednak dwie"trójki" z rzędu Laury Juskaite sprawiły że na tablicy znów mieliśmy remis. W tej części wyraźnie uwidoczniła się przewaga Gorzowianek pod koszem, a po skutecznych wejściach Copper pod kosz przyjezdne zakończy kwartę prowadzeniem 66:64.
W ostatniej odsłonie Artego długo goniło wynik, aż w końcu w połowie kwarty znów mieliśmy remis 75:75. W ostatnich minutach meczu przypomniała o sobie MVP zeszłego sezonu Jasmine Thomas, która zdobyła 5 punktów pod rząd i wyprowadziła gości na prowadzenie 82:79. Cichą bohaterką meczu została jednak Karina Michałek, która w ostatniej minucie najpierw trafiła z dystansu doprowadzając do remisu, a za chwilę wywalczyła w obronie faul zawodniczki z Gorzowa i na 10 sekund przed końcem meczu odzyskała prowadzenie dla Artego. W ostatniej akcji wynik ratować próbowała jeszcze Copper ale jej rzut z dystansu minął obręcz.