VWB Arka Gdynia - Energa Toruń 94:57 (24:20, 20:16, 26:9, 24:12)
Gdynia: Kunek 18, Podgórna 16, Kastanek 15, Slamova 12, Miskiniene 12 (10zb), Morawiec 8, Greinacher 8, Balintova 5
Toruń: Sagerer 18, Pszczolarska 12, Jackson 11, Zietara 7, Podkańska 6, Burkholder 2, Wieczyńska 1
Skazywane na wysoką porażkę koszykarki z Torunia, bardzo dobrze zaprezentowały się w pierwszej połowie meczu w Gdyni. Od samego początku nie odpuszczały, a skuteczne akcje Sary Sagerer oraz Aleksandry Pszczolarskiej punkt po punkcie niwelowały straty do rywalek. VBW Arka grała dość spokojnie i mając na uwadze zbliżające się mecze w Eurolidzie, zbytnio nie forsowała tempa. Dość dużo minut już w pierwszych dwóch kwartach dostały zawodniczki rezerwowe (Sonja Greinacher, Aldona Morawiec, Kamila Podgórna). Po dobrej dla oka pierwszej połowie na tablicy wyników było (44:36) i z zaciekawieniem można było czekać na drugą połowę.
W niej jednak tak dobrze dla zespołu z Torunia już nie było, zaczęło coraz bardziej brakować dzielenia się piłką oraz skutecznych rzutów. Im było bliżej do końcowej syreny, tym więcej było także strat. Wśród zmienniczek najlepiej swoją szansę wykorzystała Podgórna, która spędziła na parkiecie 28 minut zdobywając w tym czasie 16 punktów. Liderką była natomiast Alice Kunek - 18 "oczek", a czternaste z rzędu double – double uzbierała Laura Miskiniene (12 punktów, 10 zbiórek). W drużynie gości wyróżniła się Sara Sagerer (18 punktów) oraz kończąca mecz z kontuzją Aleksandra Pszczolarska (12 punktów).