Ślęza w ligowej czołówce po 8. kolejce – mało kto się tego spodziewał przed startem sezonu?
Anna Jakubiuk (1KS Ślęza Wrocław) - Zgadza się i myślę, że niewiele osób obstawiłoby nasz zespół na czele tabeli. Udało nam się jednak zbudować fajna drużynę z ambitnymi zawodniczkami, które dają z siebie wszystko na boisku i potrafią nie raz zaskoczyć przeciwnika.
Wygrałyście z mistrzem i wicemistrzem, to były dobre mecze w waszym wykonaniu i pokazałyście tam kawał dobrej koszykówki?
- Myślę, że to były bardzo dobre mecze w naszym wykonaniu. Byłyśmy przygotowane taktycznie, ale też walczyłyśmy od pierwszej do ostatniej minuty. Zostawiłyśmy całe serce na parkiecie, co przyniosło oczekiwany rezultat w postaci bardzo cennych zwycięstw.
Dobre było także ostatnie spotkanie w Sosnowcu, gdzie mimo osłabienia udało się wygrać. Tym razem zespół do zwycięstwa poprowadziłaś Ty oraz Monika Jasnowska. Jak ocenisz to spotkanie?
- To był bardzo ciężki mecz ze względu na osłabienie naszej drużyny, gdyż jak wszyscy wiedzą nasza podstawowa „jedynka” była kontuzjowana i cały mecz zagrałyśmy w zaledwie 6 – osobowym zestawieniu. Musiałyśmy jakoś załatać tą dziurę, biorąc większa odpowiedzialność na siebie. Bardzo sie cieszę z tego zwycięstwa i jestem dumna, że nawet w tak trudnej sytuacji nie poddałyśmy sie i przechyliłyśmy szalę na naszą stronę.
- Ten sezon jest bardzo nieprzewidywalny - mówi Anna Jakubiuk z Ślęza Wrocław ⤵ https://cutt.ly/4YweMH4 Energa SA Grupa LOTOS Bank Pekao S.A. Suzuki Polska #EnergaBasketLigaKobiet
Opublikowany przez Energa Basket Liga Kobiet Środa, 1 grudnia 2021
Były też słabsze momenty, jak choćby mecz z beniaminkiem z Warszawy. Trener Arkadiusz Rusin powiedział w skrócie – „Zagraliśmy bardzo źle”. Co było Twoim zdaniem tego przyczyną?
- Przede wszystkim zagrałyśmy fatalnie w obronie, pozwoliłyśmy rywalowi rozkręcić się w ataku już od pierwszych minut i ciężko było później zatrzymać ten zespół. Myślę też, że wypadłyśmy z rytmu meczowego podczas przerwy kadrowej, co również miało wpływ na to jaki przebieg miało to spotkanie.
Liga jest ciekawa już na początku, dobrze gra Polonia Warszawa, BC Polkowice czy też AZS UMCS Lublin – a to pokazuje, że nie ma murowanego faworyta do złota w tym sezonie?
- Ten sezon jest bardzo nieprzewidywalny. Było już kilka niespodzianek podczas tych ośmiu kolejek i niejedna drużyna zaskoczyła przeciwnika i kibiców. Jednak jeszcze wiele meczów przed nami, wiec ciężko stwierdzić która drużyna sięgnie na końcu po złote medale.