Wiesław Zych: Dołączamy do europejskiej czołówki

Paweł Szatkowski: Podczas ostatniego posiedzenia Rady Nadzorczej PLKK zapadły decyzje dotyczące kształtu rozgrywek Ford Germaz Ekstraklasy w najbliższym sezonie. Najważniejsze z nich dotyczą zmian w systemie rozgrywek fazy play out. Czym były one spowodowane?
Wiesław Zych, prezes PLKK: Rozgrywki muszą być atrakcyjne zarówno w fazie play off jak i play out. Przy założeniu, że zwiększyliśmy ligę do 14 drużyn, każde inne rozwiązanie w klasyfikacji od 9 do 14 nie zapewniało atrakcyjności oraz podniesienia „maksymalnie adrenaliny”. Stąd nasza decyzja jest taka, że ostatnie cztery zespoły zagrają rzeczywiście „o życie”. Pierwsza część rozgrywek będzie toczyła się systemem „mecz – rewanż”. Podnosimy prestiż sezonu zasadniczego, gdzie walka będzie toczyć się o to, żeby zmieścić się w ósemce. Natomiast drużyny, które będą walczyły o miejsca 11-14 przy systemie do dwóch wygranych, zafundują kibicom żeńskiego basketu duże emocje, bo rzeczywiście trzeba będzie grać i walczyć do samego końca.
Ligę poszerzono do 14 drużyn, ale FGE nie jest chyba wyjątkiem w Europie?
Nasza liga też chce dołączać do tych najlepszych standardów lig europejskich. Oprócz oczywiście Polski, 14 drużyn gra w lidze francuskiej, hiszpańskiej, węgierskiej, czyli można powiedzieć, że w jednych z najlepszych lig na starym kontynencie. Myślę, że nasza liga dołączyła do absolutnie europejskiej czołówki.
Ostateczny termin zgłoszeń drużyn do Ford Germaz Ekstraklasy to połowa lipca. Czy ta data jest tą graniczną, która tak naprawdę odpowie nam ile drużyn zagra w FGE w sezonie 2007/2008?
Absolutnie tak. Przez sześć lat naszego zarządzania ligą staraliśmy się dotrzymywać terminów. Bardzo przestrzegamy tego, aby daty, które podajemy, były datami granicznymi, jak również tego, aby kluby ich nie przekraczały. Żeby uniknąć wszelkich spekulacji, czy drużyny rzeczywiście wystartują w lidze, wprowadziliśmy pierwszy termin zgłoszenia na 15 czerwca, natomiast 16. lipca kluby potwierdzają zgłoszenie uiszczając również opłatę organizacyjną. To już jest pewnego rodzaju promesa czy zobowiązanie, że drużyna wystartuje.
Czy limit Amerykanek i pozostałe limity zostaną nadal niezmienione?
Nie chcemy zmieniać przepisów czy regulaminów, które się sprawdziły. Posłużę się taką odpowiedzią nie wprost. Zatrzymaliśmy wszystkie obowiązujące i wprowadzone regulaminy, ponieważ uznaliśmy, że nam się to sprawdziło. Trzy amerykanki, połowa polskich zawodniczek w składzie na mecz, jedna Polka na boisku w trakcie meczu, poza tym pozostałe zawodniczki bez ograniczeń. Wszystko to funkcjonowało przez cały sezon, stąd też decyzja jest taka, że wszystko zostaje. Można sobie tylko życzyć, że przyszły sezon okaże się równie trafiony jak ten ostatni.