Mistrz Polski o krok od półfinału, MB Zagłębie pisze historię

Wygrana pierwsza kwarta 30:17 oraz kolejne bardzo dobre i przede wszystkim skuteczne minuty w wykonaniu BC Polkowice, dały wysoką wygraną w drugim meczu ćwierćfinałowym z SKK Polonią Warszawa. Po 20 minutach gry obrońca tytułu prowadził 56:33, by w kolejnej kwarcie całkowicie zdominować spotkanie – 33:7. W zespole z Warszawy zabrakło przede wszystkim skuteczności, która po 40 minutach wyniosła zaledwie 30,2% przy 56,8% rywalek. Zala Friskovec rzuciła 19 punktów, a double-double w postaci 17 punktów oraz 12 zbiórek zapisała na swoim koncie Weronika Telenga.

- Na pewno po wczorajszym meczu chcieliśmy, żeby ten obraz gry, szczególnie ofensywny, był zdecydowanie lepszy niż wczoraj. Dzisiaj faktycznie wyglądało to dużo lepiej, myślę, że decyzyjność była również dużo fajniejsza. Ta skuteczność też się poprawiła i dzięki temu złapaliśmy pozytywne flow, dlatego ta liczba punktów jest jaka jest. Myślę, że defensywnie fajnie to ustaliliśmy, na pewno cieszy, że mogliśmy podzielić minuty uważam, że w play-offach jest to bardzo ważne. Możemy spokojnie przygotowywać się do kolejnego meczu już w Warszawie - powiedział po meczu Karol Kowalewski.

STATYSTYKI

Kolejny mecz walki w Poznaniu, również padł łupem MB Zagłębie Sosnowiec! Tak jak we wczorajszym spotkaniu, liderką drużyny z południa Polski była Jessica January – 18 punktów, 13 zbiórek i 10 asyst. Na ostatnią kwartę drużyny wchodziły z wynikiem 51:51, co gwarantowało jeszcze większe emocje. Na 120 sekund przed zakończeniem przy kolejnym remisie po 63, cztery kolejne punkty zdobyła Quinn Urbaniak-Dornstauder. W kolejnej akcji drużyny z Sosnowca zza linii 6,75 trafiła Miroslava Mistinova, czym przypieczętowała zwycięstwo. Wspomniana Urbaniak-Dornstauder zakończyła mecz z double-double w postaci 15 punktów oraz 13 zbiórek. Po drugiej stronie aż 30 punktów i 10 zbiórek zanotowała Agnieszka Skobel, która trafiła 4x za trzy punkty.

- Dzisiejszy mecz był dla nas, kolejny bardzo trudnym wyzwaniem. Rywalki zagrały bardzo dobrze, a my zaczęłyśmy ten mecz słabo. Jestem bardzo dumna z całego zespołu, że się nie poddał i pozostał przez cały czas maksymalnie skupiony. Musimy popracować nad błędami, jakie popełnialiśmy w obu spotkaniach. Wierzę, że te dni do kolejnego meczu będą bardzo ważne i będziemy się podczas nich przygotowywać do bardzo ciężkiego meczu w sobotę – powiedziała po meczu Jessica January.

STATYSTYKI