Europejki w cenie

Na razie nazwisko zawodniczki pozostaje owiane tajemnicą. - Mam nadzieję, że rozmowy zmierzają do szczęśliwego końca - mówi członek zarządu Wisły Can-Pack, Piotr Dunin-Suligostowski. - Jeśliby doszło do tego transferu, to drużyna zostałaby bardzo poważnie wzmocniona - dodaje. Ze względu na przepisy FIBA zezwalające na rejestrację w Eurolidze tylko dwóch koszykarek spoza Europy uczestnicy Euroligi przeczesują rynek europejski w poszukiwaniu wartościowych zawodniczek. Ich ilość na rynku transferowym jest ograniczona, a co za tym idzie ich cena jest wysoka. Kluby stają pod ścianą nie mogąc zgłosić do rozgrywek Euroligi kolejnych koszykarek spoza starego kontynentu, a w tym samym czasie zawodniczki o porównywalnej klasie do amerykańskich żądają większych zarobków.