Turniej w Lesznie: dzień pierwszy

Dzisiaj w samo południe pierwszy mecz turnieju rozegrały zespoły z Leszna i Jeleniej Góry. Goście dotarli do Leszna lekko spóźnieni i w mocno okrojonym składzie. Na parkiecie, bowiem zobaczyliśmy tylko 7 zawodniczek ekipy z Jeleniej Góry. Leszczynianki natomiast zagrały tylko w dziewiątkę. Mecz miał w zasadzie dwa oblicza. Do przerwy gra była w miarę wyrównana, z lekką przewagą miejscowych. W tej części meczu słaba była skuteczność rzutowa wśród koszykarek z Leszna, za to jeleniogórzanki imponowały szczególnie celnymi "trójkami". Po przerwie obraz gry uległ diametralnej zmianie. Gospodynie spotkania podkręciły tempo gry, zaostrzyły obronę i "odjechały" na kilkanaście punktów przewagi. Zawodniczki z Jeleniej Góry momentami były bezradne wobec takiego obrotu sprawy. Ostatecznie mecz zakończył się wysoką wygraną Dudy 67:36. W drużynie z Leszna do przerwy brylowała Mieloszyńska, która za pięć fauli, opuściła jednak boisko w połowie trzeciej kwarty. Jej koleżanki z zespołu, bez swojej liderki poradziły sobie jednak znakomicie. Krysiewicz, Makowska i Koc zasłużyły również na słowa uznania. Zagrały z polotem, brylując na deskach i imponując szybkim atakiem. W drugim popołudniowym meczu, rozegranym po między Cukierkami Odrą Brzeg, a KK AZS Jelenia Góra padł remis 44:44. Obydwa zespoły prezentowały podobny poziom gry i nie potrafiły przez cały mecz uzyskać bezpiecznej przewagi punktowej. Słaba skuteczność i trudy rannego meczu z leszczyniankami, wpłynęły szczególnie na postawę zespołu z Jeleniej Góry.