CCC - KK AZS: Nie lekceważyć rywalek

Koszykarki CCC zapewniają, że nie zlekceważą niżej notowanych rywalek. – Do każdego meczu mobilizujemy się równie mocno. Początek sezonu to będzie zgrywanie, bo choć został trzon zespołu, to jednak są też nowe zawodniczki. – powiedziała Justyna Jeziorna, rozgrywająca CCC. W tegorocznej lidze można przewidywać, iż tabela podzieli się na 3 części. W pierwszej znajdą się zapewne Lotos i Wisła – dwa zdecydowanie najsilniejsze zespoły w Polsce. Następnie może utworzyć się „grupa pościgowa”, m.in. Gorzów, Rybnik, AZS Poznań, Toruń, Leszno i Polkowice właśnie. Pozostałych drużyn nie notuje się zbyt wysoko i wśród nich znajdują się podopieczne Rafała Sroki. – Nie znamy za bardzo siły i możliwości pozostałych zespołów, które bardzo mocno pozmieniały swoje składy. Pierwsza runda będzie sprawdzeniem tego, ale uważam, że stać nas na pozycję medalową. Będziemy chciały obronić pozycję sprzed roku, czyli zdobyć brązowy medal. – zakończyła popularna "Siwa". Zespół z Polkowic przed sezonem przeszedł jedynie kosmetyczne zmiany. Odeszły Monique Coker i Tausha Mills – zdecydowane liderki w zespole Andrzeja Nowakowskiego. W ich miejsce pozyskano Jennifer Lacy (świeżo upieczona mistrzyni WNBA), Petrę Stampaliję (reprezentantka Chorwacji) i Amrykankę Natashę Brackett. Tej ostatniej już w Polkowicach nie ma, gdyż nie prezentowała się ona na miarę oczekiwań trenerów i zarządu klubu. Sternicy CCC już poszukują zawodniczki na jej miejsce i nie wykluczone, że będzie to Senegalka – Aya Traore, która ma w swojej karierze występy w Polfie Pabianice. W Jeleniej Górze nie było nawet mowy o poważnych wzmocnieniach. Długo nie było nawet wiadomo, czy zespół ze stolicy Karkonoszy w ogóle wystartuje w lidze. Na szczęście dzięki pomocy m.in. Jerzego Szmajdzińskiego koszykówka w tym mieście została utrzymana. Jednak nie uchroniło to zespołu Rafała Sroki przed sporymi osłabieniami. Z Jeleniej Góry odeszło rewelacyjne, amerykańskie trio Scott – Penn – Beachem. Działaczom co prawda udało się zatrzymać waleczną Małaszewską i podstawową rozgrywającą Gawrońską, jednak to może wystarczyć jedynie na rozpaczliwą walkę o wejście do ósemki i grę w play-off. Czy tak będzie naprawdę? Pierwszy sprawdzian możliwości obu drużyn już w środę o godzinie 18:30 w hali przy ulicy Dąbrowskiego w Polkowicach. Ceny biletów względem poprzedniego sezonu nie zmieniły się i nadal wynoszą 10zł normalny i 5 – ulgowy.