Utex Row - ŁKS Siemens AGD: Powrót po 7. latach

Podopieczne Mirosława Trześniewskiego w pierwszej serii gier wymęczyły zwycięstwo przed własną publicznością nad innym z beniaminków Ford German Ekstraklasy – MUKS-em Poznań. Najlepszą zawodniczką tamtego spotkania była powracająca na koszykarskie parkiety Edyta Koryna. Na MUKS wystarczyło, jednak w Rybniku, żeby myśleć o zwycięstwie, zawodniczki ŁKS-u muszą zagrać zdecydowanie lepiej. Trener Trześniewski musi wymyślić przede wszystkim sposób na powstrzymanie fenomenalnej Nikity Bell. Wszechstronna Amerykanka to jednak nie jedyny problem łodzianek. Rybniczanki pokazały się bardzo dobrej gry w defensywie, która okazała się kluczem do wygranej w debiucie w FGE. Czy trener łódzkiej drużyny przygotuje coś, co może zaskoczyć Bell i spółkę ? Odmienne nastroje panują w drużynie z Rybnika. Po sprawieniu największej niespodzianki pierwszej kolejki w śląskiej ekipie zapanowała euforia. Wszystko jednak tonował trener Mirosław Orczyk oraz kapitan drużyny Agnieszka Jaroszewicz. - Nie popadamy w samozachwyt, mamy świadomość siły rywala i do każdego spotkania podchodzimy z maksymalną koncentracją. Liczymy, że w sobotę uskrzydli nas gorący doping naszej publiczności, gramy przecież dla kibiców w Rybniku – mówi przed sobotnią batalią Jaroszewicz. W Rybnickiej hali działacze spodziewają się kompletu publiczności, który ma wspomóc w boju koszykarki z Rybnika. Założenie przed spotkaniem jest proste – zwycięstwo, jednak każdy jest świadomy marki drużyny, która zawita do rybnickiej hali. - Mamy kasetę ze środowego pojedynku naszych rywali, wspólnie z Adamem Renerem oglądaliśmy już kilkakrotnie to spotkanie. Znamy też silne i słabe strony rywali postaramy się je wykorzystać. Mamy też przygotowane niespodzianki w naszej taktyce, która oczywiście będzie trochę inna niż na mecz w Toruniu, bo rywal również dysponuje innym potencjałem i ma inaczej rozłożone akcenty w swojej grze - zapowiada trener beniaminka z Rybnika, Mirosław Orczyk. Faworytem tego pojedynku wydaje się być ekipa z Rybnika, jednak ŁKS z pewnością łatwo dwóch punktów nie odda. Beniaminek, który sprawił już pierwszą niespodziankę w sezonie, a przez wielu jest uważany za czarnego konia rozgrywek, wyjdzie na parkiet żądny zwycięstwa. Beniaminek, który ma w składzie Bell. Czym odpowie zatem ŁKS ? Przekonamy się już w sobotę. Początek spotkania w hali MOSiR-u w Rybniku Boguszowicach przy ulicy Jastrzębskiej 12 o godzinie 17:30. Bilety w cenach 12 i 8 ulgowe (trybuna główna) oraz 10 i 6 ulgowe (krzesełka za koszami). Bilet ulgowy przysługuje młodzieży uczącej się, studentom, emerytom oraz rencistom.