MUKS zdecydowanie lepszy od Arcusa

Sobotnie spotkanie obydwa zespoły zaczęły bardzo nerwowo i bez pomysłu. Mnożyły się proste straty, oraz błędy kroków, a nawet połowy. Szybciej nerwy opanowały jednak, zgodnie z oczekiwaniami zgromadzonej publiczności - gospodynie. Trafienia Agnieszki Skobel oraz Pauliny Antczak, jak się potem okazało jednej z bohaterek meczu, pozwoliły miejscowym objąć prowadzenie 6:1. Kolejne minuty to nadal dominacja drużyny beniaminka. Co rusz kosz przeciwniczek dziurawiły wspomniane wcześniej Antczak i Skobel, swoje punkty dorzucił również Amerykanka – Okisha Howard, która również świetnie podawała swoim koleżanką, otwierając in drogę do kosza. Efekt premierowa odsłona dla MUKS-u 18:12. Drugą kwartę otworzył skuteczny rzut – Oliwii Tomiałowicz (18:14). Na ripostę gospodyń nie trzeba było jednak długo czekać. Najpierw efektowną akcję rozegrała dwójka Agnieszka Skobel – Okisha Howard, a kilka sekund później akcją „2+1” popisała się Paulina Antczak. Efekt? Pewne trzynastopunktowe prowadzenie podopiecznych trener Iwony Jabłońskiej (27:14). Prowadzenie choć dość wysokie poznańskich koszykarek nie zadowalało. Postanowiły je powiększyć. Jak postanowiły, tak też zrobiły. Kolejne punkty dwójki Howard – Antczak oraz rzuty wolne, i odważne, efektowne wejścia popularnego „Skobelka”, pozwoliły ekipie ze stolicy Wielkopolski prowadzić 40:19. SMS, jak zawsze walczył ambitnie, zaciekle o każdy punkt i centymetr parkietu. Jednak poczynania na boisku wyglądały dość chaotycznie, a indywidualne akcje Oliwii Tomiałowicz (10 punktów w spotkaniu) oraz Anety Kotnis (12 „oczek”), nie były w stanie wiele zmienić. Po pierwszej połowie MUKS Poznań prowadził z SMS-em Łomianki 52:28. W przerwie zgromadzona publiczność, w tym także nieco nieoczekiwanie Ilona Janowska, zawodniczka CCC Polkowice, która w Poznaniu oglądała poczynania swojej córki, zastanawiała się iloma punktami przegrają młode uczennice z Łomianek. Trzecia i czwarta odsłona nie wiele zmieniły obraz gry na boisku. SMS nadal ambitnie walecznie grał o to, by przegrać jak najmniej, a gospodynie sukcesywnie powiększały przewagę nad wyraźnie słabszym od siebie przeciwnikiem. Ostatecznie MUKS Poznań pokonał na własnym parkiecie SMS PZkosz Łomianki 95:68. Powiedzieli po meczu: Remigiusz Koć (szkoleniowiec SMS-u): - Gratuluję zespołowi MUKS-u wygranej. Gospodarze wygrali dziś swoją mądrością, tym, że ma w składzie lepszą rozgrywającą. Przede wszystkim taką, która robi mnie strat, bo my dziś ich zrobiliśmy, aż 30. Skończyło się więc taj, jak się skończyło. Choć z niektórych fragmentów poczynań moich dziewczyn jestem zadowolony. Tak samo jest z zawodniczkami, u niektórych są jeszcze spore braki. My mamy jednak inne zadanie. Mamy wychowywać koszykarki, szykować je do ligowej koszykówki. Nie mamy doświadczonych graczy, którzy „ciągną” grę. Stąd takie, a nie inne wyniki. Mam nadzieję, że z meczu na mecz będzie coraz lepiej, a dziewczyny będą się jak najwięcej uczyły. Iwona Jabłońska (szkoleniowiec MUKS-u): - Ja dziękuję za gratulacje. Również bardzo cieszę się z postawy mojej drużyny, cieszę się, że wygrały ważny dla nich pierwszy pojedynek u siebie. Każdy z zespołów dziś grających ma inne cele. Cieszę się, że moje dziewczyny prezentują się ostatnio z dobrej strony. Po czterech kolejkach, dwie wygrane, to myślę, że to dobry wynik. Oczywiście wiem, że najcięższe boje jeszcze przed nami. Wiem jednak, że i w tych starciach dziewczyny będą walczyły do końca. MUKS Poznań - Arcus SMS PZKosz Łomianki 95:68 (18:12, 34:16, 22:18, 21:22) MUKS: Okeisha Howadt 24, Paulina Antczak 19, Agnieszka Skobel 14, Katarzyna Rezler 8, Martyna Mićków 8, Barbara Skowronek 7, Justyna Nieznalska 5, Żaneta Durak 4, Ilona Mądra 4, Sultra Harding 2, Adrianna Najtkowska 0, Paulina Furmańczak 0.
Arcus SMS: Katarzyna Bednarczyk 17, Olivia Tomiałowicz 15, Aneta Kotnis 13, Agnieszka Modelska 7, Claudia Sosnowska 6, Monika Jasnowska 4, Małgorzata Misiuk 4, Anna Soszyńska 2, Katarzyna Ćwiklińska 0, Kamila Kowalewska 0. Statystyki