Wielkie odliczanie w Salamance!

Podróż wiślaczek do Salamanki rozpoczął się na lotnisku w podkrakowskich Balicach wczesnym wtorkowym rankiem. O siódmej rano podopieczne trenera Tomasza Herkta wraz ze sztabem trenerskim i kadrą kierowniczą odleciały do Monachium, gdzie przesiadły się na samolot do Madrytu. W samo południe krakowska ekipa zameldowała się w stolicy Hiszpanii, gdzie czekał już autokar klubowy Halconu Avenida. Po niespełna trzech godzinach jazdy mistrzynie Polski dojechały na miejsce. - Salamanka przywitała nas piękną, letnią pogodą - relacjonuje dyrektor Wisły Can-Pack Piotr Dunin-Suligostowski. - Okolica hotelu Palacio de Castellanos, w którym się zatrzymaliśmy, jest niezwykle urokliwa. Hotel jest położony w centrum starego miasta. Z jednej strony mamy widok na kościół, z drugiej na imponującą katedrę - dodaje. Wieczorem, w godzinie meczu wiślaczki, odbyły pierwszy trening na parkiecie hali swoich środowych rywalek. Przed rozpoczęciem zajęć miały nawet okazję poznać przeciwniczki, gdy te pozowały do zdjęcia grupowego, wykonanego na potrzeby promocyjne Euroligi. Krakowianki raz jeszcze będą mogły sprawdzić "twardość" obręczy obiektu Halconu Avenida, zanim rozpocznie się mecz. O 11.30 mistrzynie Polski mają bowiem zaplanowany trening rzutowy. Mistrzynie Polski przystąpią do meczu w najsilniejszym składzie, jakim na chwilę obecną dysponuje trener Tomasz Herkt. Bóle pleców nie dokuczają już tak mocno Annie Wielebnowskiej i wielokrotna reprezentantka kraju, która opuściła ostatni mecz ligowy z Cukierkami Odrą Brzeg, jest gotowa do gry w starciu z Hiszpankami. W wieczornym spotkaniu zabraknie jedynie rekonwalescentki Agnieszki Pałki. Koszykarek "Białej Gwiazdy" nie trzeba specjalnie motywować przed inauguracją rozgrywek Euroligi. - Zawodniczki są świadome wagi meczu, oraz celu, do którego zmierzamy. Nastroje w zespole są bojowe - podkreśla dyrektor Dunin-Suligostowski. Początek spotkania o godzinie 20.30. Bezpośredniej relacji będzie można posłuchać na antenie Radia Kraków.