Roman Haber: Pokazać dobrą koszykówkę

Po ostatnim pojedynku w Jeleniej Górze trochę narzekał Pan na dyspozycję niektórych zawodniczek. Przed pojedynkiem derbowym chyba Pan swoich podopiecznych motywować specjalnie nie musi? - Uważałem, że w Jeleniej Górze można było grać lepiej, wygrać wyżej. Rozumiałem jednak trudy podróży dziewcząt, pyza tym sporo rotowałem też zespołem. Cieszy wygrana, trochę jednak za dużo punktów moim zdaniem straciliśmy w obronie. A co z tą motywacją na pojedynek derbowy? - Do każdego pojedynku mój zespół stara się przystępować skoncentrowany, umotywowany. Mecz z MUKS –em traktujemy tak, jak wszystkie inne mecze. Za to spotkanie będzie przecież tyle samo punktów, co za każde inne. Wszystko robimy więc standardowo. Jak wygląda sytuacja kadrowa zespołu przed meczem derbowym, ale również potem w Rybniku, Krakowie? - W środę nie trenowała tylko Reda Aleliunaite Jankowska, która jednak już w czwartek wróciła do normalnego rytmu treningowego. Mogę więc ze spokojem powiedzieć, że wszystkie dziewczyny są zdrowe, gotowe do gry. Co Pana zdaniem zadecyduje o wygranej w niedzielnej potyczce? - Moim zdaniem zadecyduje koszykarska mądrość, doświadczenie. Co prawda w mediach kreowany na faworyta jest MUKS. Jednak ja i zespół nie przejmujemy się tym. Mamy po prostu zagrać to, co potrafimy oraz jak najlepiej potrafimy. Nie mamy w składzie dwóch Amerykanek, ale myślę, że moje dziewczyny sobie poradzą. Jakby Pan zaprosił wszystkich kibiców na to spotkanie? - Jakoś specjalnie nie będę zapraszał. Robimy wszystko, co można, by przyciągnąć publiczność. Jest darmowy wstęp, są plakaty, banery w mieście, reklama w mediach. Są stali kibice, którzy, przychodzą, jeżdżą za nami. Mam nadzieję, że działania marketingowe przyciągną powoli trochę więcej ludzi na trybuny. Myślę, że naprawdę warto być w niedzielę na meczu. Obie ekipy będą chciały pokazać dobrą koszykówkę.