Energa oficjalnie bez Meredith Alexis

Alexis jako pierwsza z Amerykanek zjawiła się w Toruniu i przygotowywała się wraz z zespołem do rozgrywek ekstraklasy. Była najlepszą koszykarką w przedsezonowych sparingach, a także w pierwszych meczach Ford Germaz Ekstraklasy. Łącznie zagrała w siedmiu meczach Energi. Spędziła na parkiecie prawie 200 minut i zdobyła w tym czasie 98 punktów. Zanotowała na swoim koncie również 56 punktów. W ostatnich dwóch spotkaniach już jej zabrakło. Nieoficjalnie powodem była kontuzja, ale w rzeczywistości Amerykanka otrzymała atrakcyjną ofertę z Francji i nie była zainteresowana dalszą grą w Toruniu. W związku z tym, że Alexis miała ważny kontrakt z Energą do końca sezonu jej nowy pracodawca musiał porozumieć się z toruńskimi działaczami. Negocjacje trwały bardzo krótko. Euroligowy USO Mondeville zapłacił Enerdze i Amerykanka oficjalnie przestała być zawodniczką Katarzynek. - Porozumieliśmy się z francuskim klubem i Alexis nie jest już naszą zawodniczką - powiedział prezes klubu Maciej Krystek. - Nie była zainteresowana grą u nas i nie było sensu jej tu trzymać, a dzięki ważnemu kontraktowi udało się odzyskać trochę pieniędzy.